Tak dla Zdrowia logo

Partnerzy społecznej kampanii Tak Dla Zdrowia

Gwiazdy internetu #pobierają się! Influencerzy angażują się w walkę z nowotworami krwi.

W ostatnim tygodniu w social mediach pojawił się nowy hasztag: #Pobrani. To akcja Fundacji DKMS z influencerami, której celem jest promocja idei dawstwa komórek macierzystych z krwi i szpiku. W przedsięwzięcie zaangażowali się m.in. Cyber Marian, Fit Lovers, Pani Swojego Czasu, Aleksandra Radomska, Reżyser Życia i Jacek Gadovsky, Julia Rozumek , Żudit.pl.




Informacja prasowa

 

„Gdzieś na świecie jest Twoja druga połówka. To może być chłopak… albo dziewczyna. I nie ma to znaczenia. Liczy się tylko to, że jest identyczna (genetycznie) jak Ty. I tylko Ty możesz uratować jej życie. Wystarczy się… pobrać.” To przesłanie akcji #pobrani doskonale rozumie Cyber Marian, który aktywnie zaangażował się w projekt, chociaż sam nie może zostać Dawcą szpiku. – 7 lat zmagałem się z nowotworem. Miałem dwa przeszczepienia szpiku, także temat jest mi bliski. Jestem żywym przykładem tego, że przeszczep może uratować ludzkie życie. I można potem normalnie żyć. Trzymam kciuki za tą akcję, żeby się udało, żeby jak najwięcej osób się pobrało, wysłało i pomogło – zachęca influencer.

Jak się „pobrać” zaprezentowali na swoim Instagram story m.in. Pamela i Mateusz z Fit Lovers Swoich fanów przeprowadzili przez proces rejestracji w bazie Fundacji DKMS. – Akcja jest bardzo prosta, ponieważ zamawiacie bezpłatnie taki pakiet, który tutaj mamy. Bierzecie jeden patyczek i zbieracie po prostu wymaz ze swojej jamy ustnej. Z góry dziąsła, z dołu, przy języku. Po 60 sekundach zmieniamy patyczek i na drugą stronę buzi z kolejnym patyczkiem, a ten trzymamy, żeby wysechł. I potem trzeci. I po 2 minutach, jak patyczki są suche, pakujemy do dołączonej koperty. Wypełniamy formularz i odsyłamy! – instruowała Pamela, podczas gdy Mateusz demonstrował, jak pobrać wymaz. – Każdy z nas ma w sobie takie krwiotwórcze komórki macierzyste, które mogą kogoś uratować. Jak się okaże, że możemy komuś pomóc, to Fundacja daje „znaka”. My oczywiście jak zawsze gotowi i walczymy! – deklaruje Mateusz.

Wyjątkowy dokument w charakterystycznym dla siebie stylu przygotował Reżyser Życia. Przedstawił w nim historię Dawcy i wzruszającą historię Pacjenta, który żyje właśnie dzięki Dawcy szpiku. Bohaterowie opowiedzieli o swoich doświadczeniach. – Zadzwonił pan z DKMS i zapytał, czy jestem gotowy, żeby oddać szpik. Bez wahania się zgodziłem, od razu. Po to się zapisałem, żeby komuś pomóc – mówi w filmie Adam, Dawca. Z kolei pan Maciej, który kilka lat chorował na nowotwór krwi opowiedział historię akcji rejestracyjnej, którą zorganizowali dla niego rodzina i przyjaciele. – To, co zobaczyłem przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Na skwerze ustawiło się 2500 osób. Jeden z Dawców mówił „Ja nie znam tego pana, ale słyszałem, że jest dobrym człowiekiem”. Ja wtedy zwariowałem – opowiada ze wzruszeniem pan Maciej.

Swoich fanów do rejestracji jako Dawcy szpiku i komórek macierzystych zachęcali także Ola Budzyńska, czyli Pani Swojego Czasu, Jacek Gadovsky, Ola Radomska z Mam Wątpliwości, Poliplot, vNARF, N3jxiom, Żudit, Julia Rozumek oraz Monika i Marcin z Początek Wieczności. W ciągu 3 pierwszych dni akcji pakiety rejestracyjne na stronie www.dkms.pl/pobrani zamówiło ponad 2600 osób, a do „pobranych” dołączają ciągle kolejne osoby gotowe podarować komuś szansę na życie.


Co godzinę w Polsce, ktoś dowiaduje się, że ma białaczkę (nowotwór krwi). Dla wielu z tych osób, jedyną szansą jest pomoc niespokrewnionego dawcy szpiku, ale wciąż co 5. chory nie znajduje swojego „bliźniaka gentycznego” i nie może mieć wykonanego przeszczepienia. Dlatego tak ważne jest, aby każdy kto tylko może – pobrał się. Bo dobro wraca.


Źródło : Marketing & Communications Consultants

wypracowanie zdrowych nawyków żywieniowych

wzmocnienie motywacji

zmianę niesprzyjających przekonań i zachowań

wzmacnianie poczucia własnej wartości

regulację emocji , dzięki którym możliwa jest eliminacja nadmiernego jedzenia



Mechanizm oszczędnościowego genotypu czyli dlaczego diety są nieskuteczne?

Po utracie upragnionych kilogramów będących skutkiem stosowania diety przynajmniej 90% osób powróci do swojej normalnej wagi, a często nawet ją przekroczy. Dzieje się tak dlatego, że zastosowanie diety wyzwala w naszym organizmie niestrudzone, genetycznie uwarunkowane mechanizmy przystosowania się do głodu, które posiadamy w spadku od ewolucji.

Powrót do poprzedniej wagi po zakończeniu diety nie jest związany z brakiem siły woli jak większość z nas myśli, ale z mechanizmem fizjologicznym jaki ewolucja wbudowała w nasze organizmy , byśmy mogli przetrwać jako gatunek ludzki czasu chłodu i głodu. Nosi on nazwę mechanizm oszczędnościowego genotypu. Obrazowo mówiąc: jeśli mamy do czynienia z dwoma jednojajowymi bliźniakami a jeden z nich przeszedł dietę, to jeśli po jej zakończeniu zje tyle samo co brat bliźniak , który na diecie nie był, to ten pierwszy przytyje a ten drugi nie. Podczas chudnięcia organizm przestawia swój metabolizm tak, aby uzyskać z określonej ilości pokarmu więcej kalorii i w miarę możliwości zaczyna gromadzić zapasy. To trochę tak jakby zaczął myśleć: ,,skoro teraz brakuje jedzenia, to trzeba się przygotować na taką ewentualność w przyszłości i zgromadzić rezerwy…”

Każda osoba, która stosowała diety odchudzające, polegające na radykalnej zmianie składników żywieniowych a także ich racji, po powrocie do ,,normalnego odżywiania’ ’poczuje, że jego łaknienie jest większe a ta sama ilość pokarmu wywołuje większy wzrost otyłości. Te mechanizmy metaboliczne są tym wyraźniejsze, im częściej ktoś dietę stosował.

Co zatem zamiast diety odchudzającej?

Dobre, zdrowe nawyki żywieniowe pozwalają utrzymać nasz organizm w dobrej formie zarówno psychicznej jak i fizycznej. Raz wypracowany nawyk, ukształtowany w naszej psychice jako pożądany, pozostaje z nami do końca życia. Zatem kształtowanie dobrych nawyków żywieniowych to długi proces ale niewątpliwie wpływa na lepszą kondycje całego organizmu-tak fizyczną jak i psychiczną.

Anna Proch psycholog, psychodietetyk


 
Podziel się na Facebooku