Odporność – przedmiot badań naukowców, obiekt zmartwień rodziców małych dzieci. Każdego roku na przełomie lata i jesieni przypominamy sobie słowo-klucz nadchodzącego sezonu infekcji – „odporność”.
Tyle problemów przysporzyły nam powracające jak bumerang przeziębienia naszego dziecka, że nie opuszcza nas jedna myśl: „Czas ją wzmocnić”. Czym jednak jest ta słynna „odporność”, którą specjaliści każą „budować”, aby nasz maluch mógł cieszyć się złotą jesienią, zamiast leżeć w łóżku z gorączką? Jak skutecznie ją wzmacniać? Poznajmy niezwykły świat układu immunologicznego.
Sprzymierzeńcami będą wszelkie działania, które niwelują czynniki wpływające negatywnie na prawidłowe funkcjonowanie układu immunologicznego. Zdrowa dieta i styl życia pełnią kluczową rolę w budowaniu naturalnej odporności dziecka.
W okresie ciąży i laktacji, proces kształtowania silnego sytemu obronnego malucha zależy od sposobu odżywiania jego mamy. Później na rodziców spada odpowiedzialność za wpajanie u dziecka zdrowych nawyków. Na odporność wpływa nie tylko codzienny jadłospis, ale również właściwa pielęgnacja, tryb życia, a nawet atmosfera w domu i rodzinne relacje – podkreśla Agnieszka Pawłowska-Wypych.
Coraz cieplejsze dni zachęcają do rodzinnych wypadów – w weekend za miasto do lasu, na dłuższy urlop w góry, nad jezioro lub morze. Do tej pory jeździliście na wakacje we dwoje, ale niedawno pojawił się w waszym życiu nowy członek rodziny.
Zastanawiacie się, czy tym razem nie darować sobie wspólnych wojaży? Nie musicie rezygnować z wakacyjnego wypadu ze względu na niemowlę. Wystarczy wybrać najdogodniejszy dla malucha termin i cel podróży. Jak zorganizować pierwszy wspólny wyjazd? Dokąd i kiedy jechać? Co powinno znaleźć się w bagażu podręcznym, a co w apteczce malucha?
Obniżona odporność negatywnie wpływa na jakość życia zarówno dziecka, jak i jego mamy. Ciągle chorujący maluch to wyzwanie również dla jej kondycji i samopoczucia.
Brak snu, zmęczenie i stres odbijają się bowiem na jej zdrowiu. W efekcie, zamiast pierwszych wiosennych promieni słońca, maluch i jego mama łapią kolejne przeziębienie.
- Pierwszym krokiem na drodze do budowania naszej naturalnej odporności przez cały rok jest poznanie jej najmocniejszych przeciwników – mówi Agnieszka Pawłowska-Wypych, biotechnolog.
Jak wynika z ostatniego przeprowadzonego na tak szeroką skalę badania, zrealizowanego w ramach programu „Epidemiologia Chorób Alergicznych w Polsce”, nawet 40% Polaków uskarża się na objawy alergii. Problem dotyczy zarówno dorosłych, jak i małych dzieci.
Ponieważ alergia znacząco obniża jakość życia maluchów, rodzice często pytają specjalistów o możliwość poddania dziecka immunoterapii, zwanej potocznie odczulaniem. Czy jej zastosowanie jest bezpieczne? Jak długo trwa proces odczulania? Rozwiewamy wątpliwości strapionych rodziców.
Jak podaje Instytut Matki i Dziecka, każdego roku 2 tys. dzieci przychodzi na świat z wadą cewy nerwowej. W latach ’80 naukowcy potwierdzili w badaniach obserwacje prowadzone od połowy XX w., wskazujące, że składnikiem odżywczym, który odgrywa kluczową rolę w profilaktyce tego schorzenia jest kwas foliowy.
Tymczasem przeciętna dieta Polek pokrywa jednak tylko do 50% zapotrzebowania na ten składnik, dlatego eksperci zalecają jego dodatkową suplementację.
Czy picie mleka może być „cool”? Instytut Badawczy ProPublicum po raz kolejny przyjrzał się efektom działań edukacyjnych prowadzonych w ramach kampanii „Mam kota na punkcie mleka”. Wnioski są optymistyczne: ponad 80% dzieci uczestniczących w programie uważa, że dieta zawierająca nabiał to sposób na utrzymanie dobrej formy. Niemal połowa z nich w tym celu codziennie sięga po mleko, zaś trzy czwarte odwiedza stronę kampanii, by poszerzyć swoją wiedzę o produktach mlecznych.
W badaniach Instytutu ProPublicum, przeprowadzonych po zakończeniu drugiego roku kampanii, wzięło udział ponad 1200 uczniów szkół podstawowych i gimnazjów, które zarejestrowały się programie. Badacze sprawdzili, po jakie produkty mleczne młodzi konsumenci sięgają najczęściej i co wiedzą na temat ich roli w diecie. Ocenie poddana została także rozpoznawalność trwającej od dwóch lat kampanii oraz atrakcyjność działań prowadzonych w jej ramach.
Statystyczne dziecko spędza w szkole około 4 godziny dziennie. Ile w tym czasie się nauczy? Czy będzie aktywne na lekcjach? Czy wystarczy mu energii? Zależy co zje. Eksperci z Fundacji BOŚ ostrzegają: niedobory składników odżywczych w posiłkach uczniów przyczyniają się do kłopotów z koncentracją i nauką. Jak zatem odżywić mózg i organizm dziecka, aby sprawnie funkcjonowały?
Procesy zachodzące w organizmie wymagają stałego zaopatrzenia w niezbędne składniki pokarmowe. Ich niedobór może prowadzić do niedokrwistości, osłabienia organizmu, gorszej pracy mózgu, zmniejszenia odporności, a tym samym częstych infekcji. Skutkuje to też tym, że dziecko w szkole może być apatyczne, niechętne do podejmowania jakiegokolwiek wysiłku fizycznego i intelektualnego. Co za tym idzie?
Przygotowując wyprawkę szkolną dla dziecka rodzice skupiają się zazwyczaj na zakupie podręczników i zeszytów. Często zapominają, iż regularne sprawdzanie stanu zdrowia dziecka jest kluczową kwestią prawidłowego rozwoju pociechy i jej funkcjonowania w szkole.
Oczy są jednym z najważniejszych narządów, dzięki nim dziecko zdobywa aż 90% wiedzy o świecie. Liczba dzieci z wadami wzroku, jak alarmują okuliści, rośnie z roku na rok w szybkim tempie. Jak dbać o wzrok dziecka podpowiada specjalista Optometrii Klinicznej z Centrum Okulistycznego Nowy Wzrok - Piotr Toczołowski.
Prawidłowe żywienie we wczesnym okresie życia dziecka ma niebagatelny wpływ na jego kondycję zdrowotną oraz rozwój psychofizyczny. Przyczynia się do zmniejszenia ryzyka wystąpienia niektórych chorób cywilizacyjnych, takich jak otyłość, miażdżyca, alergia czy nowotwory w dorosłym życiu. Badania wykazują wiele błędów popełnianych w sposobie żywienia dzieci.
Do najczęstszych należą: podawanie zbyt dużej liczby posiłków w ciągu dnia, brak suplementacji witaminy D, nieprawidłowe przygotowanie mieszanek czy zbyt duża podaż soków w diecie (badanie na grupie 300 niemowląt w 6. i 12. miesiącu).* Zaobserwowano także zależność między spożyciem w 1. roku życia nadmiaru białka, a otyłością ujawniającą się w wieku 2 i 6 lat, a potem w życiu dorosłym.
Wakacje – czas odpoczynku, podróży, relaksu oraz wspólnej zabawy w gronie najbliższych. Tylko jak je bezpiecznie zaplanować, jeśli zostaliśmy „świeżo upieczonymi” rodzicami? Kiedy nasze dziecko może odbyć pierwszą podróż? Jak się do niej właściwie przygotować? Jaki środek transportu wybrać? Dokąd jechać?
Na te i na inne pytania odpowiadamy w rozmowie z Agnieszką Pawłowską – Wypych - biotechnologiem, honorowym członkiem Polskiego Towarzystwa Neonatologicznego oraz Dyrektorem ds. Nauki i Rozwoju w firmie, opracowującej formułę suplementów m. in. dla kobiet w ciąży, mam karmiących i małych dzieci.
Zacznijmy od podstawowej kwestii - w jakim wieku można odbyć pierwszą podróż z dzieckiem?
Początkowo dziecko komunikuje się z otoczeniem za pomocą krzyku, potem zaczyna głużyć, gaworzyć, a następnie wypowiada pierwsze wyrazy i buduje proste zdania. Rozwój mowy dziecka trwa kilka lat, a jego przebieg zależny jest m.in. od czynności mózgu, sprawności narządów mowy oraz narządu słuchu. Dziecko, które niedosłyszy ma również problem z nauką mówienia. Jak nie przeoczyć symptomów i radzić sobie z tego typu zaburzeniami?
Z badań Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu wynika, że coraz większa liczba polskich dzieci boryka się z niedosłuchem. Obecnie około 20 proc. dzieci i młodzieży w Polsce ma problemy ze słuchem. Co więcej, według statystyk nawet dwa na 1000 noworodków rodzi się z tym zaburzeniem.
Uwaga – niedosłuch
Dziecko uczy się mówić poprzez naśladowanie otoczenia. Sprawny narząd słuchu warunkuje słyszenie i rozumienie innych ludzi, a także kontrolę własnej mowy, dlatego też niedosłuch zaburza poprawny rozwój umiejętności językowych u dzieci. Należy jednak pamiętać, że odpowiednio wczesne wykrycie tego problemu daje maluchowi szansę na uniknięcie kłopotów z nauką i na prawidłowe funkcjonowanie.
Już krótka edukacja żywieniowa wśród gimnazjalistów zmienia ich subiektywną ocenę stanu wiedzy na temat odżywiania, w tym zwyczajowy sposób jedzenia. Młodzi ludzie (w wieku 13-15 lat) zbadani przez członków Koła Naukowego Żywieniowców i Dietetyków SGGW po trzech comiesięcznych spotkaniach z żywieniowcami zwiększyli pojedyncze dziennie spożycie pełnoziarnistych produktów zbożowych z 1,6% do 28,3%, a warzyw kilka razy dziennie z 25% do 37,4%.
Zmalało wśród nich jedzenie owoców kilka razy dziennie, jak i kilka razy w tygodniu, natomiast zwiększyło się spożycie raz dziennie – z 26% do 34,6%. Co istotne – zmieniło się także spożycie kilka razy w tygodniu żywności typu fast food z 1,9% do 0,8%.
Celem badania była ocena stanu odżywiania młodzieży w wieku 13-15 lat na podstawie wskaźników wagowo-wzrostowych oraz składu ciała, ich sposobu żywienia i wiedzy żywieniowej, a także określenie częstości występowania niedożywienia, nadwagi i otyłości wśród nich. Projekt składał się z pięciu etapów.
Polskie dzieci tyją na potęgę! Z najnowszych badań Instytutu Żywości i Żywienia w Warszawie wynika, że aż 28 proc. chłopców i 22 proc. dziewcząt w ostatnich klasach szkoły podstawowej ma nadwagę lub jest otyłych.
Co zrobić, gdy dziecko domaga się słodyczy. Jak reagować?
Jeśli chcesz nauczyć swoje dziecko rozsądnego korzystania ze słodyczy, możesz zastosować kilka chwytów:
Leczenie otyłości u dzieci od 3 do 18 lat w uzdrowiskach jest refundowane przez NFZ. Otyłość w ramach Funduszu można leczyć w Rabce-Zdroju, Szczawnie-Zdroju, Kołobrzegu, Ciechocinku i Krasnoborze.
Lekarze alarmują, że otyłość prowadzi do wielu schorzeń: chorób serca, cukrzycy, nowotworów i schorzeń narządów ruchu. - Otyłość to już prawdziwy problem społeczny, szczególnie, że dotyczy on także dzieci i młodzieży. Jeszcze dwie dekady temu otyłość najmłodszych nie była aż takim problemem. To choroba cywilizacyjna, bardzo ciężka do wyleczenia - wyjaśniała PAP dr Anna Mrózek, pediatra, specjalista chorób płuc, balneologii i medycyny fizykalnej z Uzdrowiska Rabka SA.