W ramach ćwiczenia prawidłowej wymowy dziecka, warto sięgnąć po książeczki z serii „Na końcu języka” autorstwa Agnieszki Frączek. Tę fascynującą językową gimnastykę zapoczątkowały „Trzeszczyki czyli trzeszczące wierszyki”, wydane w 2008 r., które choć nie powstały z zamiarem spełniana funkcji logopedycznej, pozwalają ćwiczyć całą bazę artykulacyjną jednocześnie, ukazując bogactwo polskiego języka i zachęcając do odkrywania coraz to nowych językowych tajemnic.
Wesoła gimnastyka młodego języka
Pierwsze słowa dziecka to niezapomniane przeżycie i ogromna radość. Od tego momentu z każdym kolejnym dniem maluch będzie wypowiadał ich coraz więcej. Zdarza się jednak, iż nie u każdego dziecka wymowa poszczególnych głosek jest prawidłowa. Wtedy z odsieczą przybywają „Kelner Kornel”, „Struś na cisie”, „Muł mądrala” oraz „Dranie w tranie”! –krótkie zabawne wierszyki, napisane przez Agnieszkę Frączek z myślą o najmłodszych – aby ćwiczenia logopedyczne stały się pyszną zabawą, a nie żmudnym obowiązkiem.
Zdrowy Uczeń
Badania przesiewowe w ramach Zdrowej Klasy, prowadzone od września 2009 r. przez Fundację tak dla zdrowia ukazują pogarszającą się kondycję fizyczną dzieci w wieku szkolnym. U blisko połowy z 800 przebadanych drugoklasistów stwierdzona została wada postawy, która wymaga dalszego postępowania i leczenia (cykliczne raporty z badań dostępne na www.takdlazdrowia.pl). Problemy zdrowotne dzieci pogłębiają dodatkowo: narastający problem ciężkich plecaków, brak ergonomii miejsca pracy ucznia, ograniczona ilość miejsc na zajęciach korekcyjnych.
Czym skorupka za młodu ... .
- Bardzo ważne jest, aby o rozwój prawidłowej postawy dziecka zadbać już od pierwszych tygodni życia dziecka - radzi Anna Nocny, położna z długoletnim stażem. - Przestrzegajmy naturalnego rytmu rozwoju czynności fizjologicznych. Nie rozwijajmy na siłę naszych pociech, każde dziecko samo potrafi zasygnalizować potrzebę siedzenia, wstawania czy chodzenia i robi to wtedy, kiedy jest na to gotowe. Nie należy zbyt wcześnie pionizować niemowlęcia. W tym okresie rozwoju kręgosłup, zwłaszcza w odcinku szyjnym, nie jest jeszcze na tyle wydolny, aby utrzymywać ciężką główkę dziecka. Unikajmy stosowania podpórek z poduszek, podciągania za rączki, chodzików itp. Niedopuszczalne jest unoszenie dziecka za nóżki podczas przewijania czy kąpieli. Zmiana pozycji jest oczywiście wskazana i konieczna, starajmy się często układać dziecko na brzuszku, oczywiście pod opieką osoby dorosłej i w odpowiednim odstępie czasu od posiłku, aby nie wywoływać ucisku na żołądek. Czas leżakowania na brzuszku należy wydłużać stopniowo. Pozycja ta wymusza pracę mięśni grzbietu, poprawia pracę przewodu pokarmowego. Ważnym aspektem jest, aby jak najwcześniej rezygnować z rożków, wymuszają bowiem pozycję nadmiernie wyprostowanych nóżek. Dzieci starsze należy nosić okrakiem na biodrze. Przed ukończeniem 6 tygodnia życia każda mama powinna udać się z dzieckiem do Poradni Preluksacyjnej, gdzie maluszek zostanie przebadany przez lekarza ortopedę.
Dzieci w wieku przedszkolnym powinny mieć zapewnioną odpowiednią porcję ruchu. Maluchy należy zachęcać do zabaw wymagających częstej zmiany pozycji. Przedszkolaki coraz więcej czasu zaczynają przebywać w pozycji siedzącej, wykonując np. prace plastyczne, podczas zabawy puzzlami itp. Pamiętajmy, aby podczas tych zajęć zadbać o ich prawidłową postawę poprzez dopasowanie stoliczka i krzesełka do wzrostu dziecka.
Pierwszoklasista w szkole
Państwowa Inspekcja Sanitarna dopuszcza ciężar plecaka dziecka w pierwszej klasie szkoły podstawowej do 3 kg. Przekroczenie tej wagi grozi pojawieniem się wad postawy wynikających z przeciążenia układu ruchu. Waga plecaka nie powinna przekraczać zatem 10% masy ciała dziecka.
- Bardzo ważne jest, aby nauczyć zarówno dzieci, jak i rodziców, tego w jaki sposób pakować przybory szkolne - mówi Monika Socha, nauczyciel SP 24 w Toruniu. - Już na pierwszych zajęciach proszę, aby dzieci rozpakowały swoje tornistry i wspólnie oceniamy, co jest niezbędne do zajęć danego dnia, a co zbyteczne. Dzieci bardzo często pakują niepotrzebne rzeczy typu: pamiętnik, notesik, piętrowe piórniki, napoje litrowe – to wszystko ma swoją wagę. Wyrobienie w nich nawyku pakowania tylko potrzebnych przyborów zaprocentuje w przyszłości - dzieci nauczą się jak oszczędzać swoje kręgosłupy. Zachęcamy też uczniów do pozostawiania części przyborów szkolnych w klasie. Mamy specjalne szafki, w których mogą pozostawiać farby, bloki, wycinanki itp. Istotna jest również edukacja rodziców, aby kontrolowali plecaki swoich pociech. Już podczas pierwszych zakupów przyborów szkolnych warto zwrócić uwagę na to, co nasze dziecko będzie dźwigać przez najbliższe miesiące. Lepiej jest kupić dziecku dwa 36 kartkowe zeszyty w miękkiej okładce, niż jeden 96 kartkowy w twardej, ważący ok. 0,5 kg. Przy zakupie plecaka kierujmy się rozsądkiem, a nie modą i zwróćmy uwagę, ile dany tornister waży. Najlżejsze dostępne na rynku mają wagę ok. 0,6 kg.
- Ważne jest również, aby nauczyć dziecko noszenia tornistra jak najdłużej - radzi Hanna Walczak, nauczycielka W-F w SP 24 w Toruniu, prowadząca zajęcia gimnastyki korekcyjnej. - Plecak czy tornister noszony na dwóch ramionach równomiernie rozkłada ciężar, nie powodując np. bocznych skrzywień kręgosłupa czy asymetrii barków - bardzo powszechnej wady postawy, wywołanej noszeniem ciężaru na jednym ramieniu.
Pozostaje jeszcze problem ciężkich podręczników. - W naszej szkole uczniowie nauczania początkowego mają dwa komplety podręczników - mówi Katarzyna Matyjanowska, Wicedyrektor SP 5 w Toruniu. - Wydawnictwo zaopatrzyło naszą szkołę w dodatkowe bezpłatne egzemplarze, które pozostają w szkole. W ten sposób dzieci w ogóle nie noszą ze sobą podręczników.
Problem pogłębia się w klasach starszych, gdy przybywa przedmiotów i waga plecaka rośnie. - W klasach 4-6 plecaki są przerażająco ciężkie - komentuje Monika Socha - Zdarza się, że dzieci pakują plecaki na poniedziałkowe zajęcia, dokładając w kolejne dni tygodnia kolejne zeszyty i książki, tak, że w piątek mają już cały komplet.
Dobrym pomysłem jest zorganizowanie w szkole kiermaszu używanych podręczników, tak aby uczniowie młodszych klas mogli nabyć od swoich starszych kolegów po znacznie niższej cenie drugi, zapasowy komplet do pozostawienia w klasie (chociaż jeden na ławkę). Innym rozwiązaniem może być to, aby siedzący w jednej ławce uczniowie umawiali się między sobą kto i jaki podręcznik będzie przynosić do szkoły danego dnia czy tygodnia i nie dźwigać wszystkich.
Monika Biniak-Olkiewicz
Zima w Polsce potrafi być każdego roku różna. Jednego ciepła, mokra i dżdżysta niczym angielska jesień, innym razem z syberyjskimi temperaturami i połaciami śniegu. Zawsze piękna i wyjątkowa. Zawsze motywująca do ruchu, który pozwoli utrzymać właściwą temperaturę ciała.
Żadna z tych zimowych kreacji nie powinna wykluczać aktywnego spędzania czasu z dzieckiem na świeżym powietrzu. Jego częstotliwość i długość należy jednak dostosować do wieku dziecka i panującej aury.
Już 4 tygodniowy noworodek może przebywać na świeżym powietrzu. Co prawda układ odpornościowy tak małego dziecka nie jest jeszcze w pełni rozwinięty, dlatego kontakt z otaczającym go światem zewnętrznym powinien być stopniowo dozowany - poczynając od werandowania na balkonie lub przy otwartym oknie, a kończąc na kilkunasto i kilkudziesięciominutowych spacerach (o ile temperatura nie spada poniżej –10 st. C).
Dla każdego z rodziców największym marzeniem jest to by jego dziecko nie chorowało. Niestety nawet jeśli uda nam się uchronić swoje pociechy przed poważnymi infekcjami przed ukończeniem 3 roku życia, kłopoty zaczynają się pojawiać z momentem pójścia do przedszkola.
Przeziębienie, grypa, zapalanie oskrzeli czy ucha to problem spędzający sen z powiek niejednej mamy i taty. Wbrew nerwom fakty uzasadniające taki stan są banalne. I powinny uspokajać.
Zwiększona zachorowalność u dzieci w pierwszych latach życia wynika przede wszystkim z niedojrzałości układu immunologicznego i oddechowego. Naturalna odporność buduje się właśnie przez kontakt z czynnikami chorobotwórczymi, to właśnie ta tzw. pamięć immunologiczna przy każdym kolejnym kontakcie z wirusami czy bakteriami powoduje, że organizm zaczyna sobie z nimi radzić i je zwalczać. Dla przykładu układ oddechowy malucha posiada już wszystkie elementy, ale nie są one w pełni rozwinięte - zbyt wąskie i krótkie drogi oddechowe ulegają zapychaniu, nadmiernie się kurczą, a brak siły wykrztuśnej nasila infekcję.
Szczególnie zwiększoną zachorowalność zarówno u dzieci jak i dorosłych obserwuje się w okresie jesienno-zimowym. Częste wahania temperatury, większa wilgotność powietrza, przegrzane pomieszczenia sprzyjają rozwojowi choroby. Ich zwalczanie nie należy do najłatwiejszych, ale grunt to nie wpadać w panikę. O ile przeciwko wirusowi grypy można zaszczepić malutkie nawet dziecko, o tyle ciężko zagwarantować uniknięcia reszty schorzeń.
Przeziębienie u dziecka przebiegać może podobnie jak i u dorosłego. Początek objawów bywa zwykle powolny, towarzyszy mu katar, kaszel, ból gardła i umiarkowana gorączka(do 38 st. C). W aptekach można kupić pełen asortyment medykamentów na walkę z przeziębieniem. Przed ich podaniem należy przemyśleć jaka droga i sposób podania(czopki, syrop, tabletki) dadzą najlepszy i najszybszy efekt: u noworodków- czopki, u niemowląt -syropy, u starszych dzieci-tabletki.
Przykłady terapii.
· Z gorączką u dzieci walczymy podając środki z paracetamolem bądź ibuprofenem: Panadol, Calpol, Ibufen, Nurofen, Efferalgan . Należy szczególnie zwrócić uwagę na sposób dawkowania, przeliczanie dawek na kg masy ciała dziecka i na to by nie dublować środków z tą samą substancją czynną, bo grozić to może przedawkowaniem.
· W przypadku kataru noworodkom zaleca się zakraplanie się noska roztworem soli fizjologicznej bądź roztworem soli morskiej. Niemowlętom powyżej 3 m-ca życia możemy zacząć podawać krople z oksymetazoliną. np.Nasivin, natomiast u dzieci powyżej 2 roku życia można włączyć krople z ksylometazoliną np. Xylometazolin, Ortivin. Należy pamiętać, że wymienione krople należy stosować krótko(do 5 dni). Bardzo dobre efekty daje również stosowanie olejków eterycznych(np.Inhalol, Olbas Oil)-kilka kropel na poduszkę, do nawilżacza powietrza, czy na piżamę.
· Bolące gardło ukoją m.in. Tantum verde, Cholrhinaldin, Farnigosept-już u 3-4 latków potrafiących ssać tabletki, jak i Herbitussinek, Cholisept, Orofar u dzieci starszych.
· Towarzyszący przeziębieniu kaszel w początkowej fazie bywa suchy, drapiący, męczący. Najlepiej podawać wtedy preparaty hamujące odruch kaszlu: od 7 m-ca życia Sinecod w kroplach, a od 3 roku życia Sinecod syrop i Supremin,Acodin Junior,TussiDrill.
· Przy kaszlu wilgotnym zaleca się stosować środki upłynniające zalegającą wydzielinę i ułatwiające jej odkrztuszenie: Ambrosol ,Flavamed, Mucosolvan, Flegamina. Większość z nich można już stosować u niemowląt. Z kolei dzieciom w wieku szkolnym można już podawać preparaty z acetylocysteiną (np.ACC,Fluimucil). Przewlekłego, nie dającego się wyleczyć kaszlu u dzieci nie należy bagatelizować, gdyż może się on przerodzić w zapalenie oskrzeli lub płuc, a wtedy interwencja lekarza i najprawdopodobniej podanie antybiotyku nieuniknione.
· Szczególna podatność na zapalenie ucha środkowego wśród małych dzieci wiąże się z budową anatomiczną trąbki słuchowej. Jest ona szeroko powiązana z nosogardzielą, dlatego też stan zapalny z nosa łatwo przechodzi na ucho, tym bardziej ,że małe dzieci nie mają wykształconego nawyku oczyszczania nosa z kataru. Pierwszymi objawami zapalenia ucha środkowego jest jego ból, wysoka gorączka, utrata apetytu oraz wyciek z nosa świadczący o samoistnej perforacji błony bębenkowej. Gdy zaobserwujemy powyższe objawy u naszego malucha należy niezwłocznie udać się do lekarza, który zaleci odpowiednią terapię.
W kontekście jesiennych dolegliwości nie należy zapominać też o lekach ziołowych. Zawierają one najczęściej rośliny bogate w witaminę C: bez czarny, dzika róża, a także działającą napotnie i przeciwgorączkowo lipę. Są to Lipomal, Pyrosal, Echinasal Rutinacea i Ceruvit Junior.
Jako rodzice powinniśmy zapobiegać chorobie przez cały rok np. próbując naturalnie symulować odporność naszych pociech i dbając o właściwą profilaktykę. Przedszkolaki i niemowlaki powinny codziennie spacerować. Ruch na świeżym powietrzu sprawia, że serce i mięśnie szybciej pracują i dzięki temu szybciej kształtują się mechanizmy odpornościowe. Jesienią i zimą należy właściwie ubierać dzieci, najlepiej na „cebulkę” i pamiętać o tym by nie przegrzewać malucha. Bardzo ważne jest również prawidłowe odżywianie dzieci. Spadek odporności spowodowany osłabieniem, niewłaściwą dietą sprzyja zachorowaniom. Dlatego w diecie malucha nie może zabraknąć warzyw, owoców, szczególnie tych zawierających dużą ilość witaminy C, naturalnie wspomagającej odporność. Suplementację codziennej diety można uzupełnić o witaminowe preparaty apteczne (Multisanostol , Vigor odpornisie , Marsjanki), a także o preparaty zwiększające odporność np. tran, wyciąg z wątroby rekina.
Bycie rodzicem czyni z nas bohaterów w oczach dziecka. Nie ma wyjścia – musimy siebie nawzajem wpierać i radzić jak unikać problemów, a w chwili ich wystąpienia dawać sobie z nimi radę.
Z pozdrowieniami, Dominika mama 4-letniej Agatki
Co znaczy być Rodzicem Aktywnego Malucha?
Rodzic Aktywnego Malucha to rodzic aktywny. Dziecko bierze z nas przykład, więc jeśli my jesteśmy aktywni, dziecko również będzie aktywnie uczestniczyło w życiu. Aktywny rodzic, to rodzic spedzający razem z dzieckiem duzo czasu na rowerze, wycieczkach, pływając, kopiąc piłkę. Sam będzie czerpał radość z aktywnego spędzania czasu z dzieckiem.
Jak zachęcać dzieci do aktywnego i zdrowego stylu życia nie tylko podczas wakacji?
Przede wszystkim samemu trzeba być aktywnym. Zamiast popołudnia przed tv - spacer lub rower, zimą sanki czy rzucanie śnieżkami. Dzieci to uwielbiają, tylko czasem nie mają wystarczającej mobilizacji. Jeśli mamie i tacie będzie się chciało, to ten entuzjazm przejdzie na dziecko. I latem, jesienią i zimą :-)
Zakończyła się druga edycja Plebiscytu, którego celem było zachęcenie dzieci do aktywnego stylu życia. Jest nam niezmiernie miło ogłosić, że decyzją głosujących Internautów, Najbardziej Aktywnym Maluchem Wakacji 2010 oraz twarzą kampanii został Olaf Małota! Ponadto, dziewięcioro Maluchów z największą liczbą głosów również otrzyma nagrody. Wyróżnione osoby: Tobiasz Muchowski, Jakub Bruggemann, Amelia Traichel, Marcel Sprysak, Wiktoria Zarecka, Mateusz Nowak, Anna Mulka, Szymon Bregier, Kacper Jedynowicz. Wszystkie nadesłane zdjęcia potwierdzają, jak bardzo maluchy są aktywne oraz to, że Rodzice szczególnie dbają o prawidłowy rozwój i postawę swoich dzieci, za co serdecznie dziękujemy!
Prawidłową postawę ciała zapewnia harmonijne ułożenie jego poszczególnych elementów: głowy, kręgosłupa, klatki piersiowej, miednicy i kończyn. Jednak największy wpływ na naszą postawę ma kształt kręgosłupa. Prawidłowo ukształtowany kręgosłup dorosłego człowieka ma, patrząc z boku, fizjologiczne wygięcia: do przodu – zwane lordozami (lordoza szyjna i lordoza lędźwiowa) oraz do tyłu – w odcinku piersiowym (kifoza piersiowa). Patrząc z tyłu, kręgosłup powinien być prosty. Zdrowy kręgosłup nie powinien również posiadać wygięć bocznych.
1. Odpowiedni ubiór
2. Urozmaicona dieta
3. Aktywność fizyczna
4. Sen i odpoczynek
5. Higiena
1. Odpowiedni ubiór
Dzieci i młodzież powinny ubierać się odpowiednio do pogody, tak by organizm nie przegrzewał się i nie pocił podczas wysokich temperatur na zewnątrz i wewnątrz pomieszczeń np. w domu, w szkole i innych. Nie należy również pozwolić na to, by organizm został wyziębiony podczas niskich temperatur i niekorzystnej aury. Należy zadbać o odpowiedni ubiór ze szczególnym zwróceniem uwagi na okrycie głowy, okrycie tułowia (okolice nerek), a także na ciepłe i nieprzemakalne obuwie.
„Rozwój mowy każdego człowieka zależy od wielu czynników. Jest między innymi uwarunkowany genetycznie i uzależniony od wrodzonych właściwości naszego organizmu. Nie mniej istotne jest środowisko, w którym się wychowujemy oraz w którym przebywamy. Bez czynnika społecznego mowa ludzka ma nikłe szanse, aby się rozwinąć”.
Zapraszamy do lektury wywiadu z Panią Justyną Pacurą-Syrocką, logopedą ZS nr 24 w Toruniu oraz sekretarzem Oddziału Kujawsko-Pomorskiego Polskiego Związku Logopedów, mamą czteroletniej Julki.
Kiedy obawiamy się, że nasze dziecko może mieć problemy z poprawnym wysławieniem się lub już je zaobserwowaliśmy, warto na co dzień stosować się do kilku wskazówek polecanych przez logopedę. Co więc robić? Jak zapobiegać? Jak ćwiczyć? Nie ma złotej recepty, ale są sprawy, o które warto zadbać od pierwszych dni pojawienia się malca w naszym otoczeniu:
• Mówmy do naszego dziecka wolno i wyraźnie, patrząc mu w oczy
• Nazywajmy czynności, które wykonujemy
• Zwróćmy uwagę na sposób ssania i połykania
• Unikajmy przedłużającego się w czasie rozdrabniania pokarmów
• Czytajmy wierszyki i wierszowane bajki
Alergia to nie wyrok. Są różne sposoby by z nią walczyć. Jednym z najbardziej znanych jest odczulanie, czyli zastosowanie specjalnych szczepionek. Czy to bezpieczna metoda dla małych alergików?
Sposobów radzenia sobie z alergią jest wiele, jednak najbardziej popularnym jest zastosowanie tzw. immunoterapii swoistej, czyli odczulania. Wielu rodziców boi się poddawać dziecko szczepieniom, polegającym na podawaniu małych dawek alergenu do organizmu malucha. Metoda ta uznawana jest przez środowisko lekarskie jako skuteczna i pozytywnie rokująca. Zdaniem dr nauk medycznych Zygmunta Nowackiego, ta metoda wpływa na przyszły przebieg choroby alergicznej - zastosowanie immunologii swoistej może zaowocować łagodniejszym przebiegiem alergii, a nawet całkowitym jej wyeliminowaniem. "Efekty na przyszłość są ogromne - jeśli dziecko przez kilka, kilkanaście lat nie odczuwa dolegliwości, to jest to nasz wspólny sukces" - tłumaczy alergolog w filmie "Kiedy można poddać dziecko odczulaniu?" .
Czy można poddać dziecko odczulaniu?
Pierwsze modele pojawiły się w naszych domach pół wieku temu, stopniowo budząc wśród rodziców skrajne emocje. Jedni widzą w nim zło wcielone, inni doskonały substytut niani. Telewizor, bo o nim mowa, to narzędzie, które w relacjach z dzieckiem może być wykorzystane w różny sposób. Jeśli dzieci siedzą przed nim samotnie godzinami, może stwarzać sporo zagrożeń. Jeśli jednak uważnie dobieramy programy w ściśle określonym czasie, maluchy mogą czerpać z telewizji sporo wiedzy i radości.
To od nas rodziców zależy, czy nauczymy dziecko mądrze korzystać z telewizji i czy przekazane im w dzieciństwie wskazówki będą działać jak wewnętrzny pilot w przyszłości. Warto pamiętać o zagrożeniach, jakie może nieść ze sobą samodzielne i zbyt długie oglądanie telewizji przez dzieci. Świadomość ich istnienia pozwoli uchronić przed nimi nasze dziecko.
Ostatnie lata przyniosły nam wiele zadziwiających zmian w podejściu do niemowląt. Do niedawna chronione przed światem zewnętrznym, ciasno opatulane przez mamy, babcie i opiekunki, obecnie coraz aktywniej poznają świat już od pierwszych miesięcy życia. Także ten podwodny.
Pierwszy kontakt naszej pociechy z pływaniem może nastąpić od mniej więcej 12 tygodnia życia. Jest to moment, gdy dziecko potrafi samodzielnie trzymać prosto główkę. W nauce pływania niemowląt ma zastosowanie zasada „im szybciej, tym lepiej". Zabawa w wodzie to jedne z najszczęśliwszych chwil dla maluchów, zwłaszcza tych kilkumiesięcznych. Dzieci nie boją się wody - od poczęcia i przez kolejne 9 miesięcy była przecież ich domem. Zabawa w ciepłym basenie wśród kilkumiesięcznych rówieśników jest bardzo rozwojową i ciekawą formą aktywności. I choć dziecko nie zacznie samodzielnie pływać przez najbliższe lata, nabędzie umiejętności, które w przyszłości tę naukę ułatwią. Nauczy się ich podczas specjalnych zajęć dla niemowlaków.
Informacje dla rodziców:
Należy:
• obserwować domowników wykazujących objawy grypopodobne. W przypadku wystąpienia objawów u domowników należy skontaktować się z lekarzem rodzinnym i pozostać w domu;
• myć ręce mydłem pod bieżącą, ciepłą wodą przez 20-30 sekund, także między palcami; pokazać małym dzieciom jak należy to robić (używając mydła, pod ciepłą bieżącą wodą,);
• zadbać, by dziecko zawsze miało przy sobie jednorazowe chusteczki higieniczne do nosa;
• zasłaniać nos jednorazową chusteczką higieniczną podczas kichania i usta podczas kasłania, wyrzucać ją do kosza po jednorazowym użyciu;
• w przypadku braku jednorazowych chusteczek kichać i kasłać w rękaw w okolicy łokcia, a nie w dłonie;
Szkoła jest miejscem, w którym uczniowie przebywają w bliskiej odległości, dlatego choroby szerzące się drogą kropelkową, mogą przenosić się szczególnie łatwo. Chorzy uczniowie mogą też stanowić źródło zakażenia dla członków swoich rodzin oraz innych osób, z którymi kontaktują się w życiu codziennym.
Skuteczność zapobiegania szerzeniu się zakażeń wirusem grypy wśród uczniów zależy w dużym stopniu od dobrej współpracy środowiska szkolnego z rodzicami oraz z dziećmi i młodzieżą. Koordynatorami tych działań powinni być dyrektorzy szkół, którzy współdziałają w tym zakresie z lokalną służbą zdrowia, stacją sanitarno- epidemiologiczną, szkolną pielęgniarką.
Przygotowania do działań profilaktycznych, w tym zaopatrzenie szkół w środki czystości oraz przeprowadzenie edukacji rodziców, uczniów oraz personelu szkół powinno być wykonane jak najwcześniej, na początku sezonu grypowego.
Informacje dla pracowników szkół: