Cały rok czekam na letnią labę w promieniach słońca. Wypoczynek w ciepłym, naturalnym świetle kojarzy się mi przemiło, wręcz słodko. Jednak jak każdy cukier w nadmiarze szkodzi. Zbyt długa i intensywna ekspozycja na słońcu powoduje starzenie się skóry, utratę elastyczności, przesuszenie ale przede wszystkim raka skóry. W tym miejscu musimy powiedzieć sobie, że opalenizna to nie wakacyjna nagroda i ozdoba z muszelek. Brązowienie skóry to sposób obrony naszego organizmu przed promieniowaniem. Koloryt naskórka ciemnieje, ponieważ chce się chronić przed wnikaniem ultrapromieni pod skórę, poprzez pogrubienie warstwy melatoniny.
Nie ma jednak co demonizować. W umiarze słońce pobudza produkcję witaminy D odpowiedzialnej za budowę kości. Co więcej poprawia samopoczucie, więc kiedy już trafimy na plażę nie żałujmy kremu z filtrem. Smarujmy się minimum co półtorej godziny, nawet jeśli krem jest wodoodporny. Po kąpieli, nawet on częściowo traci na wartości, zwłaszcza gdy wytrzemy się ręcznikiem. Nie oszczędzajmy go, ponieważ taki krem na nic nam się nie przyda w przyszłym roku. Nierozpakowany krem jest ważny co prawda 3-4 lata, jednak po otwarciu potrafi stracić swoje właściwości nawet w 3 tygodnie. Niszczenie filtru w kremie przyspiesza wysoka temperatura i ekspozycja świetlna. Sam dobór filtru jest prosty. Im jaśniejsza skóra i cieplejszy klimat, tym wyższy powinien być filtr.
Krem z filtrem to nie wszystko, liczy się też profilaktyka. Przed sezonem warto zahartować się regularnym przyjmowaniem beta karotenu. Kiedy już przychodzi dzień wyjścia na plażę, w żadnym wypadku nie używajmy na skórę perfum, dezodorantów w sprayu czy innych mocno zapachowych kosmetyków. Zawarty w nich alkohol, jak i substancje zapachowe podrażniają skórę i prowadzą do przebarwień. Jeśli mimo takich zabezpieczeń, po kontakcie ze słońcem mamy zaczerwienienia lub przebarwienia, obwiniać możemy przyjmowane leki. Stosowanie antykoncepcji, kuracje hormonalne, a nawet przyjęcie tabletki przeciwbólowej trzy dni wcześniej, może skutkować zmianami na skórze.
Szczęście w nieszczęściu, że polskie lato nie dało nam zbyt wielu powodów do zmartwień. Nie wróciłam z urlopu brązowa jak heban, ale przynajmniej nie martwię się o żadne złośliwe choroby skóry. Poza tym na jasnej cerze – ewentualne – zmarszczki są mniej widoczne, a cera niekatowana słońcem w lecie, nie przejawia na jesieni tendencji do przetłuszczania się.
Główny Inspektorat Sanitarny na swojej stronie internetowej zamieścił zaostrzone standardy dotyczące tornistrów szkolnych. W doborze plecaka należy kierować się tym – czy ma on usztywnianą ściankę, która przylega do pleców. Dzięki temu, nawet wrzucone w pośpiechu rzeczy nie będą zniekształcać sylwetki plecaka, a tym samym pleców dziecka.
Zawartość tornistra powinna być rozłożona symetrycznie. Co więcej, jego masa musi stanowić 10-15% masy dziecka. Kupienie dziecku dobrej szkolnej torby to obowiązek rodzica. Plecak powinien mieć dwie szelki, nie dajmy się zwieść modzie „na jedno ramię”. To we wczesnych latach szkolnych dochodzi do najtrwalszych zniekształceń elastycznej sylwetki młodych ludzi.
Już po raz trzeci dzieci z polskich szkół na drugie śniadanie będą dostawać porcję owoców, warzyw i świeżych soków. Pieniądze na taką zdrową akcję przyznała Polsce Komisja Europejska, dla której priorytetem jest przyzwyczajenie od najmłodszych lat do jarzyn i witamin. Świeże posiłki trafiają do uczniów z klas podstawowych 1-3.
Z programu „Owoce w szkole” w zeszłym roku korzystało ponad 800 tysięcy uczniów z prawie 9 tysięcy szkół. W tym roku może być więcej. Termin składania podań jeszcze nie minął, więc szkoły wciąż mogą postarać o witaminowe łakocie dla swoich najmniejszych uczniów.
Oprócz zmian w jadłospisie poszerzony zostaje program nauczania. Dzieci uczestniczą w akcjach edukacyjnych o tematyce zdrowego odżywiania. Wsparcie poprzez witaminową bombę menu jest idealną bazą dla światopoglądowych zmian w sferze odżywiania młodego człowieka. Dodający wigoru jadłospis i kolorowe składniki zdrowej kuchni utwierdzają dzieciaki w przekonaniu, że musi być w tym coś dobrego.
Grudziądz zaprasza na ekspozycję żywych motyli organizowaną przez Centrum Edukacji Ekologicznej wspólnie z Fundacją For Animals. Tropikalne owady będzie można oglądać w Klubie Akcent 20 i 21 sierpnia w godz. 10.30 – 17.30.
Przypomnijmy, Centrum Edukacji Ekologicznej prowadzi warsztaty z zakresu edukacji ekologicznej dla dzieci i młodzieży szkolnej, a także organizuje działania służące poprawie stanu środowiska naturalnego i rozwija współpracę ze środowiskiem naukowym. Ważnym elementem działalności CEE jest systematyczne przekazywanie informacji o podstawowych zasadach ochrony przyrody, obszarach Natura 2000, ustawowych ograniczeniach samowolnych wycinek drzewostanu oraz drzew i krzewów. Pomysł stworzenia Centrum powstał w 2007 r. Zlokalizowano je w nowoczesnej siedzibie przy ul. Nad Torem, wyposażonej m.in. w sprzęt audiowizualny, mikroskopy i plansze edukacyjne.
Z kolei For Animals zajmuje się, na co dzień niesieniem pomocy pokrzywdzonym zwierzętom oraz współpracuje z instytucjami państwowymi, samorządowymi, a także tymi organizacjami pozarządowymi, których celem jest niesienie pomocy zwierzętom bezdomnym i pokrzywdzonym. Organizuje środki finansowe i rzeczowe na własne potrzeby, zajmuje się również propagowaniem właściwego stosunku do zwierząt.
Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Grudziądzu informuje, że od 1 września br. będzie można składać wnioski o przyznanie świadczeń rodzinnych na nowy okres zasiłkowy, tj. od 1 listopada br. do 31 października 2012 r.
Do wniosku dołączyć należy zaświadczenie wystawione przez Urząd Skarbowy lub oświadczenie określające wysokość dochodów osiągniętych w 2010 r. przez wszystkich pełnoletnich członków rodziny, zaświadczenie lub oświadczenie potwierdzające kontynuację nauki przez dzieci, które ukończyły 18 rok życia oraz inne zaświadczenia bądź oświadczenia oraz dowody niezbędne do ustalenia prawa do świadczeń rodzinnych.
W przypadku, gdy osoba ubiegająca się o wsparcie na nowy okres zasiłkowy złoży wniosek wraz z dokumentami do 30 września 2011 r., ustalenie prawa do świadczeń rodzinnych oraz wypłata należności przysługujących za listopad br. nastąpi do 30 listopada br. Gdy wniosek zostanie złożony w okresie od 1 października br. do 30 listopada, ustalenie prawa do wsparcia oraz wypłata świadczeń przysługujących za listopad br. nastąpi do 31 grudnia br.
Warto dodać, że druki wniosków będzie można odbierać od 29 sierpnia. Dokumenty przyjmowane będą w siedzibie Działu Świadczeń Rodzinnych i Alimentacyjnych przy ul. Piłsudskiego 51 w godz. od 7.30 do 15.30 w pokoju nr 21. Informacje udzielane są pod nr tel.: 56 46 26 692 wew. 138 i 171.
Przypomnijmy, od 1 sierpnia Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie przyjmuje również wnioski o przyznanie świadczeń z funduszu alimentacyjnego na nowy okres, tj. od 1 października br. do 30 września 2012 r.
Cisowianka już kolejny rok podejmuje idee i akcję budowania następnych studni w Afryce. O celach akcji oraz trudach i sukcesach jej realizacji opowiada Katarzyna Pióro, PR manager marki Cisowianka. Rozmawiała: Karolina Natalia Bednarek
Karolina Natalia Bednarek: "Woda dla Sudanu" - to bardzo chwalebna akcja. Dlaczego zdecydowaliście się Państwo na taką akcję? Kto był pomysłodawcą?
Katarzyna Piórko: Pomysłodawcą akcji był Prezes Polskich Zdrojów, który zainicjował współpracę z Polską Akcją Humanitarną. Koncepcja i szczegóły akcji powstawały wspólnie tzn. była tworzone przez zarząd Polskich Zdrojów, dystrybutora Cisowianki, oraz Fundację. Chcieliśmy, aby akcja miała przede wszystkim wyraźnie określone, proste zasady. Dlatego też stworzyliśmy odrębny produkt - małą butelkę 0,33. To pierwsza akcja w Polsce, w której cały zysk ze sprzedaży danego produktu przeznaczany jest na cel społeczny. Zaangażowanie w niesienie pomocy ludziom pozbawionym dostępu do wody było dla nas czymś naturalnym. Działając w tym obszarze, jesteśmy szczególnie wrażliwi na problem braku wody i nie trzeba nas przekonywać, że woda to najcenniejsze dobro, które powinno być dostępne dla każdego. Kiedy Polska Akcja Humanitarna zwróciła się do nas z propozycją wsparcia budowy studni w Afryce nie mieliśmy wątpliwości, że nie można pozostać obojętnym.
Karolina Natalia Bednarek: Jaki wymiar edukacyjny ma kampania?
Katarzyna Piórko: Akcja Woda dla Sudanu, a właściwie Woda dla Afryki, bo w tym roku rozszerzamy zakres naszych działań, jest częścią większego program społecznego prowadzonego przez Polską Akcję Humanitarną - Kampanii Wodnej. W jego ramach prowadzone są liczne działania edukacyjne, np. program Studnia dla Południa, gdzie uczniowie zbierali środki na budowę konkretnych studni powstających w sudańskich wioskach przy szkołach. Na potrzeby edukacyjne powstały także specjalne scenariusze lekcji poświęcone problemowi wodnemu. W ramach samej akcji odbyło się także kilka debat akademickich poświęconych konfliktom o wodę. Na bieżąco prowadzimy także działania mające na celu zwiększenie świadomości problemu w polskim społeczeństwie.
Karolina Natalia Bednarek: Czy udaje się Państwu osiągać zamierzony cel?
Katarzyna Piórko: Z pewnością zwiększa się świadomość samego problemu braku wody, a także wrażliwość społeczna. M.in. dzięki takim jak nasza inicjatywom, coraz więcej osób oszczędza wodę podczas wykonywania codziennych czynności, co również jest bardzo istotne. Coraz mniej osób pyta także o to, dlaczego pomagamy tak odległym geograficznie i kulturowo regionom.
Karolina Natalia Bednarek: Janina Ochojska, Agata Buzek to jedne z twarzy kampanii - dlaczego właśnie te osoby promują Waszą akcję i jakie ma to przełożenie na jej skuteczność?
Katarzyna Piórko: Oczywiście Janina Ochojska, jako szefowa Polskiej Akcji Humanitarnej, wspiera i promuje naszą wspólną inicjatywę. Współpraca z Fundacją to ważny aspekt akcji. Polska Akcja Humanitarna skutecznie dociera w miejsca, gdzie pomoc jest najbardziej potrzebna. Posiada niezbędną wiedzę, ludzi i zaplecze, aby budować studnie w tak trudno dostępnych regionach, jak Sudan Południowy. Agata Buzek to z kolei osoba niezwykle zaangażowana w sprawy społeczne. Nie mieliśmy wątpliwości, że będzie świetną ambasadorką naszych działań. Agata promuje naszą akcję w mediach i sama swoją postawą zachęca np. do oszczędzania wody.
Francuskim zwyczajem ruszył kolejny wyścig ślimaków w Legarder. Zawody cieszą dużym zainteresowaniem ze strony smakoszy jak i samych sportowców. Zebrani na tym święcie miłośnicy muszelkowych brzuchonogów będą mogli nie tylko dopingować swoich faworytów. Gdy ostatni ślimak wbiegnie na metę rozpocznie się uczta. Tego roku kucharze przygotują 130 kilogramów ślimaków, które podadzą tradycyjnie z ziołami, octem, pomidorem i szynką.
Jak informuje fundacja Watch Health Care w 2011 roku pacjenci czekają dłużej w kolejkach do lekarzy. Czas oczekiwania wydłużył się średnio od jednego miesiąca do pięciu, w zależności od specjalności. Najkrótszy czeka się do kardiologa i neurologa dziecięcego (3 miesiące plus tegoroczny miesiąc zwłoki). Rekordzistami są okuliści, endokrynolodzy i hematolodzy, którzy karzą na siebie czekać w sumie pięć miesięcy. Dlatego nie zwlekajmy z zapisaniem się na wizytę do specjalisty aż do momentu, gdy ból nie pozwoli nam już funkcjonować. Kolejki dadzą nam wystarczająco dużo czasu by objawy dały się we znaki.
W związku ze strajkiem ogłoszonym przez Przewozy Regionalne, pasażerowie którzy kupili już bilety będą mogli wykorzystać je w innych pociągach. Takie udogodnienie podróżnym oferują PKP Intercity, Kolej Mazowiecka, Kolej Dolnośląska oraz Szybka Kolej Miejska w Trójmieście.
Strajk kolejarze tłumaczą długotrwałym brakiem porozumienia z zarządem i ministerstwem. Pracownicy PR uważają że zarabiają za mało i za konieczność 24-godzinnego strajku winią rząd, z którym nie mogli dogadać się przez 3,5 roku. Z tego powodu na tory nie wyjedzie 2,7 tysięcy pociągów, czyli około 300 tysiącom podróżnych zamajaczy jedynie szklisty tył wagonu.
W ramach plenerowych wyjazdów TVP Bydgoszcz i „Studio lato” zawitają 20 sierpnia do Grudziądza. Wizyta będzie związana z lokalnym wydarzeniem jakim jest Zjazd Kawalerzystów. Podczas programu zaprezentowane zostaną felietony i zdjęcia inspirowane Kawalerzystami, jak również historią miasta i Cytadelą. Emisja programu odbędzie się 21 sierpnia o godzinie 19.00 na antenie telewizji regionalnej. Widzowie będą mogli pozdrowić swoich znajomych, a ich słowa pojawią się na ekranie.
Biuro Prezydenta Miasta Grudziądz informuje mieszkańców osiedla Strzemięcin, iż miejsce zbiórki elektro śmieci zostanie zmienione. Planowana na 20 sierpnia zbiórka zostanie przeniesiona z parkingu przy ul. Korczaka na parking przy markecie TESCO. Zmiany wymuszone są przebudową ulic Śniadeckiego i Korczaka. Zbieranie zużytego sprzętu elektronicznego i elektrycznego organizowane jest przez Wydział Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego. Odpowiedzialne za wykonanie jest Przedsiębiorstwo Usług Miejskich PUM Sp. z o.o.
Naukowcy z Uniwersytetu Arizony przyjrzeli się dokładniej wózkom w supermarketach. Okazało się, że na tych niezwykle poręcznych podczas zakupów pojazdach, znajduje się mnóstwo drobnoustrojów (m.in. bakterie kałowe) powodujących zatrucia pokarmowe, a u noworodków nawet sepsę. Podobne badania wykazały, że dzieci wożone w sklepowych wózkach o wiele częściej są narażone na problemy związane z układem pokarmowym (w tym na wymioty i biegunkę). By uniknąć nieprzyjemnych dolegliwości, po powrocie z supermarketu - koniecznie myj ręce!
Według badań opublikowanych przez TNS OBOP 52% Polaków nie uprawia sportu i nie korzysta z żadnych form aktywności fizycznej. Ulubioną formą wypoczynku dla ponad połowy ankietowanych, jest spędzanie czasu przed telewizorem.
Najprostszym wytłumaczeniem tych statystyk jest po prostu szybkie męczenie się. Jakiejkolwiek formy aktywności z tego powodu unika 21% naszego społeczeństwa. 1/4 nie spaceruje, a 24% nie wchodzi po schodach, jeśli ma możliwość skorzystania z windy. Najbardziej zatrważającym wynikiem jest ten, który pokazuje, że nawet jeśli mamy do przebycia zaledwie 500-800 metrów, wolimy pokonać ten dystans samochodem lub środkami komunikacji miejskiej. Jak podkreślają lekarze, odrobina wysiłku każdego dnia, tylko wspomaga nasze zdrowie. Absolutne minimum, to aktywność ruchowa przynajmniej 3 razy w tygodniu po 30 minut. I nie chodzi o bicie sportowych rekordów. Wysiłek należy dostosować do własnych możliwości. Jeśli lubimy spacerować - spacerujmy, jeśli wolimy poczuć odrobinę zmęczenia - wybierzmy sport wymagający większego zaangażowania.
Wydawać by się mogło, że latem choroby będą nas omijać szerokim łukiem. Nic bardziej mylnego, powiedzą ci, którzy wraz z kończącym się sezonem letnim podsumowują swoje wakacyjne zdrowie. Po pierwsze, letnia aura jest sprytna. Podstępnie rozpala nas w dzień i chłodzi drastycznie wieczorami. Co więcej, polskie lato wcale nie jest takie znowu stereotypowe. Obfite deszcze, temperatury rzadko przekraczające 20 stopni Celsjusza, brak słońca, tak wyglądało tegoroczne lato. Co zrobić, kiedy damy się oszukać i złapie nas przeziębienie?
Pierwszym objawem przeziębienia jest katar. W okresie letnim często właśnie na nim się kończy, ale jest to dolegliwość bardzo uciążliwa. Kataru nie da się ukryć, przecież wydobywa się z centralnej części naszej twarzy. Mokry nos, zaczerwienienie i w efekcie łuszcząca się skóra, potrafią skutecznie zniszczyć samopoczucie.