
Dopiero co zaczął się sezon gwiazdkowy, ledwo dzieciaki zdążyły wysłać listy do Świętego Mikołaja, a już czas pomyśleć o przebraniach na bal karnawałowy. Właśnie karnawał jest najlepszym powodem do przebierania, ale nie jedynym. Halloween, zabawa andrzejkowa, wszelkiego rodzaju przedstawienia szkolne i przedszkolne, a nawet urodziny – okazji do kostiumowego szaleństwa jest coraz więcej!
Wszyscy rodzice pragną, aby ich pociecha była zdrowa, wesoła i rozwijała się prawidłowo. Kochający rodzic stara się spędzać ze swoim dzieckiem jak najwięcej czasu, bawiąc się z nim, zabierając w ciekawe miejsca. Należy jednak pamiętać, że dzieci potrzebują również kontaktu z rówieśnikami, aby nabywać i rozwijać niezbędne społeczne umiejętności i bez problemów odnajdywać się w większej grupie. Okazją do tego jest bez wątpienia dziecięce party.
Cafe Bajarka jest księgarnią niezwykłą.
Miejscem przyjaznym dla dzieci i rodziców, które bawi, a zarazem inspiruje - do kreacji, twórczego myślenia, edukacji. Możemy w niej nie tylko dokonać zakupu książek, audiobooków, gier i zabawek, ale także uczestniczyć w ciekawych warsztatach dla dzieci i dorosłych czy po prostu napić się wyśmienitej kawy.
Badania nad żywnością genetycznie modyfikowaną trwają od kilkudziesięciu lat. Niestety nie ma jeszcze jednoznacznych wyników, co do wpływu takiej żywności na ludzki organizm. Biotechnolodzy nie ukrywają, że ta dziedzina nauki może rozwiązać wiele problemów dzisiejszego świata (głód, choroby, biedę), jednak ilu zwolenników, tylu przeciwników...
Według Ustawy z dnia 22 czerwca 2001r. O organizmach genetycznie zmodyfikowanych, pod nazwą organizmu genetycznie zmodyfikowanego rozumie się (...) organizm inny niż organizm człowieka, w którym materiał genetyczny został zmieniony w sposób niezachodzący w warunkach naturalnych wskutek krzyżowania lub naturalnej rekombinacji (1) (...)(za pomocą technik rekombinacji DNA, poprzez promieniowanie ultrafioletowe lub jonizujące), czyli jest to np. roślina, zwierzę, drobnoustrój, którego geny zostały celowo zmienione przez człowieka, by jego właściwości były odmienne, niż gatunku macierzystego (w przypadku roślin może to być np. odporność na chemiczny środek chwastobójczy).
Jest większy od grejpfruta, a mniejszy od sałaty. Waży około 1500 gram, ale mieści się w jednej ręce. Stanowi 2% masy ciała, ale zużywa 20 % produkowanej energii. Składa się ze 100 miliardów komórek. Taki właśnie jest ludzki mózg. Dla doktor psychiatrii Karen Norbert stał się on obiektem fascynacji. Wpadła na innowacyjny pomysł stworzenia Brain Art - artystycznej wizji mózgu, dziergając go na drutach!
Przez rok starannie dziergała na drutach kolejne elementy mózgu, by oddać wiernie jego budowę. Używała różnych kolorów włóczki- każdemu odpowiadała jakaś część mózgu. I tak kora wzrokowa jest fantazyjnie wielokolorowa, a hipokamp okazał się cukierkowo różowy. Ostateczny efekt jest tak dokładną repliką mózgu, iż zawisł w Boston's Museum of Science.
„Kupuj odpowiedzialnie zabawki” to część europejskiej kampanii na rzecz poprawy warunków pracy w fabrykach produkujących zabawki. W Polsce projekt realizowany jest przez Polską Zieloną Sieć.
Grudzień. Boże Narodzenie. Prezenty… Supermarkety i sklepy z zabawkami przeżywają w tym czasie oblężenie. Półki uginają się pod ciężarem towarów, a wybór jest tak szeroki, że można by stać przed nimi godzinami. Pojawia się odwieczny dylemat: jaką zabawkę kupić dziecku tym razem? A czy choć raz zadaliśmy sobie pytanie SKĄD się te wszystkie zabawki biorą?
Białe kuleczki z tajemniczą substancją wkładamy pod język, by już po chwili w ustach poczuć rozchodzący się słodki smak cukru. W ten sposób wprowadzamy do swojego organizmu, raz jad pszczoły miodnej (Apis mellifica), innym razem mleko psie (Lac caninum) czy też, brzmiące już mniej dziwacznie, kwiaty arniki górskiej (Arnica montana). Oczywiście w kuleczkach znajdują się tylko śladowe ilości tych substancji. A zasada głosi, że im jest ich mniej, tym bardziej lecznicze mają działanie. Czy przypomina to wam opis szamańskich praktyk? Być może tak, ale w istocie jest to sposób leczenia nazywany homeopatią.
Homeopatia to niekonwencjonalna metoda leczenia, która zyskała sobie pokaźne grono wielbicieli, jak i przeciwników. Niektórzy mają ją za nic niewartą kontynuację czarodziejskich praktyk uzdrowicielskich, inni za zbawienną metodę leczenia - alternatywną do wszechobecnych antybiotyków. Kontrowersji jest wiele. Ten artykuł ma na celu przedstawienie obiektywnych informacji, zamiast wspierania któregoś ze stanowisk.
Czy wirtualny świat stworzony przez media jest zły? Mało kto zaryzykuje tak kategoryczne stwierdzenie, warto jednak poddać je pod dyskusję. I choć dyskutuje się często, być może wciąż za mało, aby rodzice wystarczająco przejęli się zagrożeniami, jakie dla ich pociech niesie telewizja czy Internet. Celem tego artykułu nie jest demonizowanie problemu, a jedynie przybliżenie go tak, aby rodzice mogli sami dokonać wyboru.
Rodzice coraz częściej poszukują dla swoich dzieci nie tylko ciekawej i wciągającej literatury, ale również literatury mądrej. Nie tylko takiej, która sprawi przyjemność, ale przede wszystkim tej, która czegoś nauczy i przekaże mądre wartości.
Miałam okazję zapytać ostatnio kilka osób o „książkę wszechczasów”. Książkę którą warto czytać dla siebie i warto czytać dzieciom. Zależało mi na książce, która jest na rynku od dawna, a wciąż przyciąga nowych czytelników. Wyjątkowo często pojawiał się tytuł „Mikołajek”. Z okazji niedawnych mikołajek i nadchodzących odwiedzin Świętego Mikołaja kilka słów o tej serii książek.
Zmora alergika - kaloryfer
Niektórzy są przekonani, że dolegliwości alergiczne kończą się wraz z końcem lata i ustaniem pylenia roślin, a w szczególności traw. Jednak sezon grzewczy oznacza następny okres prawdziwej walki, a linia frontu przebiega przez mieszkanie.
W polskich warunkach sezon grzewczy może trwać pół roku, a czasami nawet do 8 miesięcy. Na przełomie października robi się chłodniej, więc włączamy kaloryfery. Dla roztoczy niewidzialnych gołym okiem małych pajęczaków, których odchody są silnym alergenem jest to dobry okres. Działające kaloryfery emitują ciepło – to sprawia, że unoszą się po całym mieszkaniu i rozmnażają się w zaskakująco szybkim tempie. Jeśli ktoś jest uczulony na roztocza, może poważnie odczuć rozpoczęcie sezonu grzewczego. Katar, kichanie, łzawienie – to tylko niektóre objawy.
Wszystko zaczyna się od kaloryfera
Roztocza - niekończąca się opowieść
Żyją w każdym domu i są niewidzialne gołym okiem, a ich odchody są silnym alergenem. W domu alergika walka z roztoczem trwa cały rok, ale w zimie przemienia się w prawdziwą wojnę.
Roztocza, czyli pasożyty zamieszkujące nasze mieszkania, są zbyt małe aby ktoś je mógł zobaczyć bez mikroskopu. Nie przenoszą żadnych chorób i nie są zagrożeniem dla człowieka. Jednak dla alergika roztocza stanowią poważny problem. Produkują one alergilizujące odchody, które dostają się do organizmu poprzez kontakt ze śluzówkami nosa, oczu i dolnych dróg oddechowych. Odchody roztocza są tak małe, że wzbijają się w powietrze, np. gdy siadamy na łóżku, fotelu czy sofie, i unoszą się w nim co najmniej przez 30 minut, zanim z powrotem osiądą.
Epidemia alergii
40 % Polaków cierpi na różne postacie alergii. Aż 9 mln ma alergiczny katar, a ponad 5,5 mln objawy astmy. Najbardziej zagrożeni tymi chorobami są mieszkańcy dużych miast oraz osoby przesadnie kochające czystość. Niestety większość ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego, że są alergikami i nie podejmuje leczenia.
Alarmujące dane dotyczące liczby chorych na alergię ujawnił projekt badawczy „Epidemiologia Chorób Alergicznych w Polsce” (ECAP) (link: ) prowadzony przez Zakład Profilaktyki Zagrożeń Środowiskowych i Alergologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Badanie objęło Polaków z dziewięciu regionów kraju - dzieci, młodzież i dorosłych. Zbieranie danych w oparciu o potężną 400-pytaniową ankietę zajęło trzy lata. W zeszłym roku opublikowano raport. Okazał się szokujący. Jego wyniki do tej pory szeroko są komentowane przez środowiska medyczne.