Lektura na zdrowie

Słodka epidemia XXI wieku?

Cukrzyca to nie żaden słodki problem. Jest to trudna choroba, która przy lekceważącym stosunku prowadzi druzgocących zmian w organizmie. Jednak zamiast straszyć ropiejącymi paznokciami, niewydolnością nerek czy amputacją kończyn wybierzmy drogę świadomości. Nie tylko osoby otyłe czy obciążone genetycznie mogą zachorować na tą epidemię XXI wieku.

Faktycznie, kiedyś genetyczni cukrzycy stanowili większość jednak sytuacja zmieniła się wraz z nowymi okolicznościami. Postmodernizm to era biznesu, rozwoju i pracoholizmu, a nie wiek miłości. Ludzie przestali nie tylko wierzyć w miłość, ale przestali tez kochać siebie. Gdy nie darzymy samych siebie ciepłym uczuciem przestajemy automatycznie dbać o siebie. Lekceważymy nasze zdrowie jedząc byle jak i co popadnie. Pracujemy tak długo i intensywnie że nie mamy czasu na zdrowy wypoczynek, sport, a nawet spokojny sen. Wszystkie te czynniki prowadzą do cukrzycy, nawet w młodym wieku. Jest to jednak choroba, której można zapobiegać i której skutki można skutecznie neutralizować. Wystarczy trochę chęci i miłości.

Co tracisz na Dukanie

Co każdy walczący z kilogramami człowiek pragnie usłyszeć? Dieta cud – jesz ile chcesz i chudniesz. Brzmi jak marzenie, a dr Pierre Dukan zapewnia, że to możliwe. Propagują ta modną ostatnio dietę osoby z życia publicznego. Poczynając od polskich gwiazd, jak Maryla Rodowicz czy Borys Szyc, aż do zagranicznych, koronowanych głowy. Księżna Kate Midellton przygotowując się do ślubu stulecia, schudła z rozmiaru 40 do 34. Wynik imponujący, jak i niepokojący. Na czym polega metoda Dukana i czy jest bezpieczna, to pytania, które padają najczęściej w kontekście diety białkowej.

Francuski dietetyk, dr Dukan odkrył ten rodzaj odchudzania w sposób zupełnie nieoczekiwany. Jeden z jego pacjentów był niezdyscyplinowany, krnąbrny i stanowił lekarskie wyzwanie. Mimo, że  wyniki badań pacjenta wręcz błagały go o zrzucenie kilogramów, ten nie chciał przejść na dietę, która wykluczała jego ulubione produkty, czyli mięso. Bezsilny doktor stracił cierpliwość i powiedział pacjentowi, żeby spróbował jeść tylko i wyłącznie mięso. Zaznaczył jednak żeby było to mięso chude, białe i bez żadnych dodatków. Takie posiłki miał spożywać 3 razy dziennie, o stałych porach, a ilości czystego mięsa były nieograniczone. Okazało się że mężczyzna zaczął tracić na wadze. Metodą prób i błędów dr Dukan wprowadzał kolejne produkty do diety pacjenta. Ponoć udało mu się też wykluczyć efekt jo-jo.

Walka z wiatrakami

CO2 – czyli dwutlenek węgla jest gazem bezwonnym i bezbarwnym. Nie zdajemy sobie sprawy z jego udziału w życiu codziennym, a przecież tak łatwo zauważyć jego skutki. Dwutlenek węgla to nic innego jak bąbelki w napojach gazowanych. CO2 jest też wykorzystywany w chłodniach jako suchy lód czy składnik gaśnic śniegowych.

Stosuje się go też jako gaz napędowy w broni pneumatycznej. Dzięki zawartości tego gazu w powietrzu twardnieje zaprawa wapienna. Jak przy każdym nadużyciu, zbyt duże stężenie gazu może być trujące, a nawet śmiertelne. Najdotkliwiej doświadczają tego pracownicy zamkniętych zakładów przemysłowych oraz kopalni. Gdy powietrze zostaje zubożone w tlen, zwiększa się stężenie CO2. Dzieje się tak między innymi w cukrowniach, gorzelniach, wytwórniach win, browarach i studzienkach kanalizacyjnych. Zatrucie tym gazem objawia się niedotlenieniem, porażeniem ośrodka oddechowego i obrzękiem mózgu. Towarzyszą temu stanu lękowe, szum w uszach, ból głowy, nadmierne potliwość i przekrwienie spojówek. Tak wygląda ingerencja CO2 w skali mikro. Niestety w związku z postępującą urbanizacją doszło do tego, że cała ziemia zmieniła się w jedną wielką fabrykę, która produkuje przede wszystkim dwutlenek węgla. Każdy mieszkaniec zielonej planety odczuwa skutki emisji gazów cieplarnianych.

Praca przyjazna rodzinie

Sytuacja młodych rodzin dziś nie jest godna pozazdroszczenia. Jeśli ktoś zdobędzie się na odwagę żeby założyć wcześnie rodzinę i godzić obowiązki z pracą, narażony jest na szereg przeciwności. Po pierwsze, osobie świeżo po studiach ciężko jest znaleźć pracę, dzięki której utrzyma rodzinę. Ten obowiązek najczęściej spoczywa na mężczyźnie, a i tak ma on w tej materii lżej. Kobiecie trudniej jest znaleźć pracę, ponieważ ciąży nad nią piętno obowiązków matki. Dla pracodawcy wiąże się to z utratą pracownicy na okres ciąży i urlopu macierzyńskiego oraz późniejszych zwolnienie z tytułu choroby dziecka. Nie są to jednak kwestie nie do pogodzenia. Wszystko jest kwestią odpowiedniej organizacji. Ułożenie planu odpowiedniego dla poszczególnej rodziny wymaga jednak chwili spokoju. Tej chłodnej oceny sytuacji brakuje samym zainteresowanym, ponieważ będąc w centrum wydarzeń są zbyt zafrasowani walką z codzienności i nie mają czasu na wybieganie myślami w przyszłość.

Empiria praktyczniejsza w USA

Na współczesnej giełdzie zawodów młody człowiek, świeżo po dyplomie musi samodzielnie zadbać o to, by jego oferta była dla potencjalnego pracodawcy atrakcyjna. Oczywiście w pierwszym rzędzie liczy się wykształcenie. Im bardziej prestiżowa uczelnia, tym cv wygląda lepiej. Jednak dyplomy to nie wszystko. Równie ważne są umiejętności praktyczne.

Każdy pracodawca zatrudniając pracownika oczekuje, że osoba od razu przejmie powierzone mu obowiązki. Pracodawcy unikają osób niedoświadczonych, ponieważ nauka młodego pracownika jest dla nich kosztowna, czasochłonna i więcej ma wspólnego ze stażem niż z realną pracą w zawodzie. Dlatego oglądając cv tak mocno zwraca się uwagę na odbyte warsztaty, wolontariat oraz praktyki. Doświadczenia empiryczne są jedną z najcenniejszych atutów ubiegających się o pracę.