Tak dla Zdrowia logo

Tu można marzyć! Idealne wakacje

Najciekawsze miejsca w Europie dla seniorów i wspólnych wypraw z wnukami

Sytuacja ekonomiczna nie jest lekka, wręcz trudna. Wiele osób zrezygnuje z wakacji za granicą, niektórzy po prostu zostaną u siebie, inni pomogą dzieciom w organizacji czasu wnuków. Trzymamy kciuki, aby każdy był w tym co robi szczęśliwy. A jeśli znajdziecie wolną chwilkę zapraszamy w podróż po krainach zaproponowanych przez Kasię Wróblewską, które wspólnie odwiedziła z babcią. Planowanie na szczęście nic nie kosztuje, a przeniesienie siebie samego w stan marzeń może pomóc.

 

 

Polecamy następujące kierunki:

1) Adrspach czyli największe skalne miasto w CzechachSkały Adrszpasko-Teplickie są największym miastem skalnym o najdzikszym charakterze w Europie Środkowej. Pierwsi turyści wyruszyli między skały w celu ich poznania już w XVIII wieku. Sto lat później wśród skał wybuchł ogromny pożar, który trwał kilka tygodni i zniszczył niemal cały drzewostan. Ogień odsłonił skały, wydobywając ukryte dotąd piękno skalnych form z piaskowca. Skały stały się bardziej dostępne i zaczęły powstawać pierwsze ścieżki turystyczne. Kryje się tam tysiące skalnych wież i wąwozów, można zobaczyć oszałamiającą przyrodę oraz niesamowite, zapierające dech w piersiach widoki.

To fantastyczny świat pełen zaskakujących form skalnych gdzie najwyższe skały zwane Kochankowie osiągają 81,4 metra, gdzie imponujący Wielki Wodospad spada z hukiem 16 m w dół. Na wejściu wita nas lazurowe jeziorko, które otoczone skałami w słoneczny dzień odkrywa swoich mieszkańców - wspaniałe karpie królewskie o gigantycznych rozmiarach. Najwęższe przejście między skałami nazwane Mysia Dziura, ze względu na swoją szerokość - ma tylko 50 cm. Trasa turystyczna pięknie wytyczona i oznakowana tworzy pętlę oznaczona kolorem zielonym. Czas przejścia całej trasy to ok 3 godz. lub trochę dłużej jeśli chcemy obejrzeć i przepłynąć tratwą wewnętrzne ukryte wśród skał jeziorko z krystalicznie czystą wodą, które powstało w wyniku zatopienia dawnej odkrywkowej kopalni piasku. To naprawdę niezapomniana przygoda i świetny odpoczynek podczas wędrówki, niestety dodatkowo płatna - ale warto.

Wejście do parku jest również płatne. Można tam dojechać samochodem, pociągiem lub nawet na rowerze. Z Kamiennej Góry do Adrspach jest 34 km , wiec przy dobrych wiatrach pół godziny zajmie podróż z Polski do Czech a atrakcja jest jedyna w swoim rodzaju. Naprawdę warto odwiedzić to miejsce

2) Słowacja i Liptowski Mikulasz. To miejsce gdzie każdy turysta w każdym wieku znajdzie dla siebie odpowiedni rodzaj odpoczynku. Można skorzystać z czynnego odpoczynku zwiedzając park krajobrazowy, skorzystać z uroków Tatralandi ciepłych źródeł – 14 basenów termalnych o różnym stopniu ciepłoty i uzdrowienia, czyli leczniczych. Mało tego jak ktoś lubi naturyzm można skorzystać z leśnych dzikich oczek termalnych w pobliskich lasach zagospodarowanych dla turystów-naturystów ale w strojach też można :)

 

 

Zwiedzić można również kilka jaskiń np. jedną z najbardziej znanych jaskiń lodowych –Demianowską Jaskinię Lodową. Skorzystać z kąpieli wodnych i słonecznych nad zbiornikiem zaporowym na rzece Wang, wieczorem polecam romantyczny spacer po plaży oddającej ciepło słonecznego dnia przy cudownych kolorach zachodzącego słońca. Zbiornik nazywa się Liptovska Mara. Jeśli kondycja pozwala to również polecam wejść na drugi pod względem wysokości szczyt w Niskich Tatrach Słowacji – Chopok (2024 m n.p.m.) Na szczyt prowadzą różnej trudności szlaki, niesamowite widoki towarzyszą wędrowcom aż po szczyt. Tereny są atrakcją w lecie jak i w zimie, pięknie przygotowane trasy narciarskie i wyciągi przyciągają narciarzy z różnych stron Europy. Polecam wybrać się samochodem omijając płatne drogi autostradowe, ponieważ po drodze zobaczycie kilkanaście pięknie położonych Zamków, niektóre można zwiedzać gdy czas na to pozwoli. Miejsce to wymaga dłuższego pobytu, najlepiej 7 dni albo dłuższego aby zwiedzić wszystkie bogactwa i atrakcje Liptovskiego Mikulasza i okolic. Z pewnością będziecie chcieli tam wracać !!

 

3) Grecja i Kreta. To największa wyspa grecka położona na Morzu Śródziemnym. Jest piątą co do wielkości wyspą śródziemnomorską. Największym miastem jest Heraklion. Na Krecie odkryto najstarsze ślady przodków człowieka mające 5,7 mln lat. Przyciąga swoim urokiem i ma wiele atrakcji. Najlepiej zaplanować kilka wypadów na wyspę bo w jednym 7 dniowym nie sposób ich wszystkich zobaczyć, ale chciałabym zachęcić szczególnie do zakosztowania słonecznych i morskich kąpieli na prześlicznej plaży ELAFONISI słynącej z różowego piasku, który nota bene jest pod ochroną jak i sama plaża - przestronna, wręcz ogromna przypominająca plaże karaibskie. Jest to idealne miejsce dla wszystkich ,którzy uwielbiają długie spacery, ponieważ laguna jest bardzo płytka i ciepła. Zaledwie 100 metrów dzieli plaże od wyspy Jeleni. Jeśli będziecie mieli szczęście można zobaczyć tam żółwie morskie oraz inne ciekawe mało znane zwierzęta.

Jeśli nie lubicie tłumu to można znaleźć część dziką i bezludną! Szczególnie jeśli wypożyczycie samochód. Jeśli pragniecie obejrzeć i skorzystać z urokliwych „karaibskich” plaż Balos i Elafonisi to najlepiej jest wylądować w CHANI – to drugie co do wielkości miasto Krety. Miasto założyli w XIII w. Wenecjanie na miejscu starożytnej osady minojskiej Kydonia. To portowe miasteczko słynie z weneckiej zabudowy, wiele kawiarni i restauracji umiejscowione jest właśnie w porcie. Panuje tam iście spokojna rankiem ale gwarna popołudniu i wieczorem atmosfera warto tego osobiście doświadczyć, nie spieszyć się ale pospacerować po wąskich romantycznych uliczkach, napić się dobrej kawy i zakochać się w tym mieście. Na iście przepiękną plażę Balos i jej dwie wyspy polecam udać się statkiem z portu w Chani szczególnie seniorom, ponieważ z lądu do plaży jest strome zejście ok 20 minut chociaż widoki niezastąpione. Morze tam mieni się całą gamą odcieni niebieskiego od bladego błękitu laguny po szafir, turkus, szmaragd, granat a ciepły wiatr smagający twarz targający włosy sprawia poczucie wolności i dzikiej pirackiej przygody! Zwłaszcza gdy oddalimy się od zatłoczonej plaży. Szczerze polecam Kretę tam zawsze jest miło wracać bo to zaledwie mała cząstka z atrakcji tej wyspy.

Katarzyna Wróblewska