Tak dla Zdrowia logo

Lektura na zdrowie

Zakupy internetowe - w grupie raźniej?

Współczesny klient został przyzwyczajony do sezonowych wyprzedaży, a kiedy realny świat przenosi się sukcesywnie w przestrzeń wirtualną, również i tam powstają rejony przecen oraz promocji. Korzystanie z zakupów jest proste i przy odpowiedniej dozie ostrożności korzystne. Klient otrzymuje atrakcyjną ofertę o zaniżonej cenie, a sama firma jednocześnie pozyskuje klienta oraz reklamuje się na portalu odwiedzanym przez miliony internautów.

Dominującym sprzedawcom grupowym jest portal Groupon. Powstał on w USA i sukcesywnie monopolizował rynek. Portal w Polsce przejął serwis Citydeal.pl.

Idea zakupów grupowych została stworzona przez właścicieli ośrodkach wypoczynkowych. Chcieli oni poprzez sprzedaż przecenionych zakwaterowań zachować ciągłość finansową ośrodków poza sezonem. Obecnie oferty zakupów grupowych nie stawiają firmom ograniczeń. Codziennie jakieś biuro podróży proponuje atrakcyjny wyjazd krajowy lub zagraniczny w niższej cenie. Jednak do najbardziej popularnych propozycji należą zniżki na zabiegi kosmetyczne, usługi fryzjerskie i karnety na Spa.  Równie często pojawiają się bony do restauracji sushi, pizzerii oraz innych lokali gastronomicznych. Nieco rzadziej pojawiają się oferty z klubów sportowych czy ośrodków kulturalnych i rozrywkowych. Od czasu do czasu pojawią się oferty w kategorii „inne”. Do takich sporadycznych akcji należą zniżki na aparaty ortodontyczne lub protezy zębowe.

Dla klienta indywidualnego korzystanie z serwisów typu Groupon ma więcej zalet niż wad. Dzięki temu wiele osób o średnim dochodzie może pozwolić sobie raz na jakiś czas, na luksusowy masaż czy poznać kulinarną mapę okolicy, w której mieszka. Przykładowo japońska restauracja w Warszawie udostępnia kupon wart 50 złotych do kupienia o połowę taniej, a w skład oferty wchodzi całe menu restauracji. Natomiast gdański salon fryzjerski promuje się poprze udostępnienie wszystkich zabiegów pielęgnacyjnych na włosy w cenie 39 złotych, kiedy cena regularna to 80 złotych. Osoby kupujące oferty powinny uprzednio zapoznać się dokładnie z opisem i upewnić się czy wykupienie kuponu nie wymaga wcześniejszej rezerwacji. Zdarza się również, że cena przecenionego towaru jest zawyżona. W przypadku takich podejrzeń warto zajrzeć na stronę internetową firmy i sprawdzić jaka jest cena regularna za dany produkt lub usługę. Innym sposobem jest wykonanie anonimowego telefonu w celu sprawdzenia uczciwości sprzedawcy. Nawet gdy oferta wydaje się w 100% dobra, trzeba brać poprawkę na to, że każda rzecz zakupiona w Internecie, w realu może prezentować się inaczej. Sprzedawcy zawsze dobrze kalkulują swoją ofertę i dla kuponowiczów przygotowują kupony po najmniejszych kosztach. Po wykorzystaniu bonu klient może czuć się rozczarowany. Przykładowo kupując bon na lunch w drogiej restauracji klient spodziewa się dania, które będzie znakiem firmowym lokalu. Często zdarza się jednak tak, że sprzedawca podaje zamiast bogatego posiłku, skromną przystawkę. W takiej sytuacji trudno dyskutować i żądać reklamacji. Po prostu pewna manipulacja językowa, która stosuje się w tworzeniu ogłoszeń jak i menu, doprowadziła do dwóch różnych wizji realizacji zamówienia. Jest to krzywdzące nie tylko dla klienta. Przecież to w interesie sprzedawcy leży głównie zyskanie dobrej opinii i przyciągnięcie potencjalnego klienta do swojego miejsca z nadzieją, że wróci on do niego za jakiś czas.

Sprzedawca przygotowujący ofertę to najczęściej właściciel nowej firmy, który mają budżet reklamowy szuka innowacyjnych sposobów na zaistnienie. Zamiast ulotek, banerów, ogłoszeń prasowych i radiowych wychodzi klientowi naprzeciw. Oferuje próbkę swoich możliwości. Poza darmowymi próbkami jest to jedna z najatrakcyjniejszych i najskuteczniejszych form reklamy. Jednak podczas korzystania z portali typu Groupon to właśnie sprzedający zyskuje najmniej. Nie dość, że sprzedaje swoje usługi po minimum 50% zniżce to połowę z tego umniejszonego zyskuje zabiera pośredniczący portal. Trudno powiedzieć, by było to rentowne, jest to raczej forma inwestycji. Firmy przygotowujące kupony muszą przede wszystkim bardzo staranie obliczyć jaki jest ich limit kuponowy, ponieważ w przypadku nieograniczonej ilości oferty sprzedawca może wpaść we własne sidła. Tak było w przypadku usług fryzjerskich Pana Bundiego z Łodzi, który nie zablokował oferty po przekroczeniu imponującej liczby 300 zakupów i w przeciągu 24 godzin sprzedano ponad 1600 kuponów. Biorąc pod uwagę, że fryzjer przez jeden dzień obsłuży średnio 10 klientek, nie ma czasu na zlecenia regularne. Co więcej nie zarabia nawet na utrzymanie lokalu i stale dokłada do biznesu.

Zakupy grupowe jak każdą inną transakcję obowiązują te same zasady. Przy jakichkolwiek zakupach mamy prawo zapoznać się z ofertą i powinniśmy z tego prawa korzystać. Nie można być bezgranicznie ufnym, aczkolwiek nie skazujmy siebie omijanie przecen. Po prostu każde zakupy wymagają chwili zawahania, ponieważ rzecz rozbija się o nasze pieniądze. Szanujmy je oraz siebie, a zakupy przestana być zagrożeniem dla naszego portfela.

Autor: Izabela Hubala


 
Podziel się na Facebooku
Reklama

Wyszukaj artykuł