Tak dla Zdrowia logo

Aktualności

Polowanie na Sakurę

Polowanie na najbardziej ekscytujące wydarzenie wiosny w Japonii rozpoczyna się w połowie stycznia na Okinawie. Jednak największe zainteresowanie rodzi się pod koniec marca, kiedy na wyspie Honsiu zaczynają rozkwitać tysiące wiśni. Planując wiosenny urlop w Japonii, warto zapoznać się ze stronami Japońskiej agencji meteorologicznej, które informują o tzw. froncie Kwitnienia wiśni (sakurazensen). Codziennie po prognozie pogody, miliony Japończyków śledzą informacje gdzie i kiedy rozpocznie kwitnienie wiśni, oraz jak procentowo będzie wzrastać liczba rozwiniętych pąków w ciągu kolejnych dni, aż do ich pełnego rozkwitu.

 

Aby lepiej zrozumieć emocje panujące w tych dniach, warto wspomnieć, że kwitnienie wiśni czyli tytułowa sakura, jest postrzegane nie tylko jako początek wiosny, lecz przede wszystkim jako okazja do spotkania się z przyjaciółmi czy kolegami z pracy na łonie natury, zanim nadejdzie czas letnich upałów. Najpopularniejszą odmianą spośród ponad czterystu hodowanych tu gatunków, jest Somei-Yoshino mająca białe, lekko zabarwione bladym różem kwiecie. Wiśnie kwitną dosłownie wszędzie - w przydomowych ogródkach, na placach, skwerach, nad betonowymi brzegami rzek, w parkach oraz dziko w górach. W zależności od strefy klimatycznej młode pąki rozkwitają w otoczeniu nagich konarów i zaśnieżonego jeszcze krajobrazu lub bujnej zieleni majowych drzew.

W kwitnieniu wiśni jest coś wzruszającego. Kwiaty pojawiają się zanim rozwiną się pierwsze liście i opadają w ciągu zaledwie tygodnia. Chwilowość istnienia kwiecia od wieków skłania do refeksji nad pięknem i ulotnością życia. Zachwyt wzbudza nie tylko czas rozkwitu, lecz także opadania, gdy opadłe płatki tworzą srebrzysto-różowy kobierzec zaścielający trawy i chodniki. Nic dziwnego więc, że Japończycy rokrocznie wyczekują na sakurę, polując na jak najlepsze ujęcia, nieustannie zachwycając się pięknem sakury. Tysiące turystów okupuje najpopularniejsze miejsca widokowe, czekając cierpliwie czasem w kilkugodzinnych kolejkach, aby zrobić upragnione zdjęcie lub po prostu rozkoszować się oszałamiającą panoramą tysięcy rozkwitłych drzew. W miejskich parkach barwny obrazek życia towarzyskiego Japonii tworzą tłumy rozbawionej młodzieży grającej na bębenkach i gitarach lub podśpiewujących do radia, czy starszych bawiących się przy butelce sake czy piwa i przenośnym zestawie do karaoke. Niebywałą atrakcją jest również nocne oglądanie kwiatów czyli yozakura, na potrzeby której iluminuje się drzewa papierowymi latarniami, pozwalającymi bawić się bardziej wytrwałym imprezowiczom do rana.

Ponieważ od hanami, czyli oglądania kwiatów, lepsze jest tylko hanami z pełnym brzuchem, dlatego w tym czasie urządza się niezliczone pikniki i grille. W przydrożnych straganach można zaopatrzyć się w pieczone nad paleniskiem ryby, smażone kluski z ośmiornicy – takoyaki lub też popularnego okonomiyaka, czyli kapuścianego naleśnika z dowolnym garnirunkiem. W powietrzu unosi się zapach smażonych mięs, warzyw i makaronu. Do najpopularniejszych jednak dań należą szaszłyki z kurczaka (yakitori) oraz teppanyaki, czyli smażone na blasze kawałki mięs, warzyw, grzybów, moczonych następnie w ulubionym sosie. Przy tej okazji nie może zabraknąć też yakisoby, czyli smażonego z mięsem i warzywami makaronu, różnych odmian sushi i tradycyjnych słodyczy. Przysmakiem na czasie jest tzw. hanamidango – rodzaj słodkich kulek z ciasta ryżowego nabitych na bambusowy patyczek. Trzy kolory odnoszą się do różu kwiecia, zieleni liści i bieli zeszłorocznego śniegu.

Wraz z polowaniem na sakurę rozpoczyna się także polowanie na klienta. W dzisiejszej Japonii hanami zaczyna się siłą rzeczy od oglądania wystaw sklepowych przyozdobionych plastikowymi gałązkami wiśni. Wkrótce potem pojawia się japońska specjalność czyli tzw. produkty sezonowe — szereg artykułów odnoszących się do kwiatów wiśni, niestety bardziej dekoracją opakowań i kolorem, niż smakiem. Są to głównie słodycze na bazie mąki ryżowej z użyciem różowego barwnika i zeszłorocznych piklowanych liści. Dla amatorów sakury w sprzedaży pojawiają się napoje o aromacie płatków, a nawet „wiśniowy” makaron. Być może dla podniebienia Gajina, przyzwyczajonego do innych smaków, będzie to jedynie uczta dla oczu, warto jednak spróbować i znaleźć swój własny smak sakury. Prócz wspomnień i zdjęć niecodzienną pamiątka może być „herbata” zawierająca zakonserwowane w soli kwiaty wiśni. Zalane gorącą wodą kwiaty ponownie rozchylają swe płatki raz jeszcze przywodząc na myśl czarujący obraz sakury.


Aleksandra Lew

 
Podziel się na Facebooku
Reklama

Wyszukaj artykuł
Partnerzy
apteki_tdz.jpg