Tak dla Zdrowia logo

Aktualności

Uważaj co jesz latem. Niezdrowe przekąski możesz odchorować

Wolne dni to dla wielu czas odpoczynku nie tylko od pracy, lecz także od pilnowania ścisłej diety. Ponad 60 proc. Polaków przynajmniej raz w tygodniu podczas urlopu sięga po dania typu fast food. W pozostałym okresie jest to jedynie 38 proc. Najczęściej folgujemy sobie jeśli chodzi o fast foody, nieco rzadziej dzieje się to w przypadku słodyczy. Natomiast jak się okazuje urlop od diety może się skończyć osłabieniem organizmu i częstszym chorowaniem.

- Osoby badane w naszej ankiecie przyznały się, że bardzo dużo jedzą lodów, piją zimne napoje, a do tego sięgają po fast foody. Dlaczego? Badani odpowiedzieli, że jest to smaczne i to "inna zróżnicowana dieta" - mówi newsrm Maryla Bańkowska, coach personalny, Revitum SA i dodaje - To powoduje na jesieni zwiększoną ilość infekcji. Ponieważ organizm jest oziębiony i osłabiony.

Badanie, które zostało przeprowadzone na grupie 368 respondentów - klientów Revitum, pokazuje, że nie widzimy niczego złego w drobnych ustępstwach dietetycznych w czasie wypoczynku. Zdrowej diety podczas wakacji pilnuje jedynie 38,6 proc. ankietowanych – osoby te jednoznacznie wskazują, że nie spożywają fast foodów niezależnie od okoliczności. Po co najczęściej sięgają pozostali? Okazuje się, że statystycznie ulubionym szybkim posiłkiem Polaków jest… pizza (46,2 proc.). Zaraz po niej najchętniej zajadamy się frytkami (44,8 proc.). Dużo rzadziej sięgamy po kebaby (15,2 proc.), zapiekanki (11,7 proc.), gotowe dania (9,2 proc.), a także burgery i kanapki na ciepło (po 8,2 proc.).

Inaczej sytuacja przedstawia się w przypadku słodyczy. Jedynie około 10 proc. Polaków deklaruje, że niezależnie od okoliczności nie sięga po słodycze. Spośród tego typu posiłków najczęściej wybieramy lody (55,2 proc). Chętnie zajadamy się również czekoladą (42,9 proc.), ciastami (37,2 proc.), a także ciastkami (22,6 proc.). Niepokojący może wydawać się fakt, że prawie 14 proc. Polaków codziennie spożywa tego typu produkty. Może to być niezwykle szkodliwe dla zdrowia. – Jedzenie słodyczy może spowodować rozrost drożdżaków w jelitach. Ma je wprawdzie każdy z nas, jednak w nadmiarze wywołują one szereg dolegliwości takich jak wzdęcia czy też zmęczenie – ostrzega Weronika Łapińska, specjalista z Centrum Diagnostyki Organizmu Revitum. – Dodatki stosowane w przemyśle cukierniczym takie jak np. koszelina czy glutaminian sodu powodują między innymi spadek naszej zdolności zapamiętywania – dodaje.

Jedynie 15,6 proc. deklaruje, że niezależnie od okoliczności powinno się trzymać ustalonej diety. Prawie 64 proc. ankietowanych uważa, że nawet jeśli zazwyczaj skrupulatnie pilnujemy naszego jadłospisu, niekiedy możemy sobie pozwolić na drobne ustępstwa. – Warto pamiętać, że kilka małych ustępstw szybko może się przekształcić w nawyk żywieniowy– mówi  Małgorzata Gajewczyk diet coach z Akademii Zdrowego Żywienia we Wrocławiu – Należy więc zwracać uwagę, jak często pozwalamy sobie na drobne przyjemności. Oczywiście, okres urlopu jako naturalny czas rozprężenia, może powodować, że jesteśmy mniej restrykcyjni wobec codziennych obowiązków i zasad, również tych żywieniowych. Jak zawsze jednak istotny jest umiar i reguła złotego środka.

Ciekawie przedstawia się również lista powodów, dla których sięgamy po dania typu fast food. Dla największej części ankietowanych (37,5 proc.) tego typu posiłki stanowią urozmaicenie diety, jednak aż 36,1 proc. deklaruje, że lubi ich smak.

 



Z cyklu: „Odchudzanie? - co nie pyka - zdaniem psychodietetyka

Psychodietyk - osoba , która pracuje z klientem nad psychologicznymi barierami na drodze do osiągnięcia satysfakcjonującej wagi ciała i zdrowego stylu życia poprzez:

wypracowanie zdrowych nawyków żywieniowych

wzmocnienie motywacji

zmianę niesprzyjających przekonań i zachowań

wzmacnianie poczucia własnej wartości

regulację emocji , dzięki którym możliwa jest eliminacja nadmiernego jedzenia



Mechanizm oszczędnościowego genotypu czyli dlaczego diety są nieskuteczne?

Po utracie upragnionych kilogramów będących skutkiem stosowania diety przynajmniej 90% osób powróci do swojej normalnej wagi, a często nawet ją przekroczy. Dzieje się tak dlatego, że zastosowanie diety wyzwala w naszym organizmie niestrudzone, genetycznie uwarunkowane mechanizmy przystosowania się do głodu, które posiadamy w spadku od ewolucji.

Powrót do poprzedniej wagi po zakończeniu diety nie jest związany z brakiem siły woli jak większość z nas myśli, ale z mechanizmem fizjologicznym jaki ewolucja wbudowała w nasze organizmy , byśmy mogli przetrwać jako gatunek ludzki czasu chłodu i głodu. Nosi on nazwę mechanizm oszczędnościowego genotypu. Obrazowo mówiąc: jeśli mamy do czynienia z dwoma jednojajowymi bliźniakami a jeden z nich przeszedł dietę, to jeśli po jej zakończeniu zje tyle samo co brat bliźniak , który na diecie nie był, to ten pierwszy przytyje a ten drugi nie. Podczas chudnięcia organizm przestawia swój metabolizm tak, aby uzyskać z określonej ilości pokarmu więcej kalorii i w miarę możliwości zaczyna gromadzić zapasy. To trochę tak jakby zaczął myśleć: ,,skoro teraz brakuje jedzenia, to trzeba się przygotować na taką ewentualność w przyszłości i zgromadzić rezerwy…”

Każda osoba, która stosowała diety odchudzające, polegające na radykalnej zmianie składników żywieniowych a także ich racji, po powrocie do ,,normalnego odżywiania’ ’poczuje, że jego łaknienie jest większe a ta sama ilość pokarmu wywołuje większy wzrost otyłości. Te mechanizmy metaboliczne są tym wyraźniejsze, im częściej ktoś dietę stosował.

Co zatem zamiast diety odchudzającej?

Dobre, zdrowe nawyki żywieniowe pozwalają utrzymać nasz organizm w dobrej formie zarówno psychicznej jak i fizycznej. Raz wypracowany nawyk, ukształtowany w naszej psychice jako pożądany, pozostaje z nami do końca życia. Zatem kształtowanie dobrych nawyków żywieniowych to długi proces ale niewątpliwie wpływa na lepszą kondycje całego organizmu-tak fizyczną jak i psychiczną.

Anna Proch psycholog, psychodietetyk

 

 
Podziel się na Facebooku
Reklama

Wyszukaj artykuł
Partnerzy
panoramic_art_366x96.jpg