Tak dla Zdrowia logo

Aktualności

Mamy wystawiły ocenę polskim tatusiom. Jak myślisz, będzie czerwony pasek?

Czy w XXI wieku jesteśmy już na etapie, że mama i tata dzielą się po równo obowiązkami przy dziecku, czy jeszcze to mama zajmuje się maluchem, a tata tylko czasem pomaga? Przy okazji akcji #tatanawarcie zapytaliśmy polskie mamy, jak wygląda w praktyce zaangażowanie ojców. Ponad 1000 mam udzieliło anonimowych odpowiedzi, które powodują, że… rozpiera nas duma. Polscy Tatusiowe dają radę, nie tylko na warcie, ale 24 godziny na dobę. Okazuje się, że prawie 50% ojców zdaje każdego dnia egzamin wprost celująco, a co to dokładnie znaczy?

Nieważne czy przodem do tyłu, na lewej stronie, z rozlanym mlekiem, ważne, że z zaangażowaniem. Polskie mamy właśnie to doceniają i podkreślają, że trzeba umieć przymrużyć oko, nie patrzeć na ręce i dać po prostu tatusiowi zajmować się dzieckiem po swojemu. Może właśnie dzięki temu, aż ponad 80% ojców zajmuje się dzieckiem codziennie. Są przy maluchach każdego dnia, co pewnie powoduje, że prawie połowa (47,2%) wie dokładnie co i o której godzinie dziecko je, a także o której godzinie ma swoją drzemkę (45,3%). Tylko około 10% nie ma o tym bladego pojęcia.

Co najczęściej robią tatusiowe? Choć i tak prawie każdy wie, że śmianie się do łez to zwykle wyniki wspólnych zabaw z tatą, to mamy potwierdziły, że zdecydowanie jest to coś co ojcowie robią z pociechami najczęściej: wygłupiają się, żartują, rozśmieszają. Na drugim miejscu znalazło się kąpanie maluszka. A co robią rzadko? Bardzo rzadko czytają bajki na dobranoc i wykorzystują zabawy edukacyjne do spędzenia czasu z dzieckiem.

Choć w ciągu dnia widać, że ojcowie uczestniczą w życiu dzieci, to gdy zapada noc aktywność ta spada. W niektórych przypadkach drastycznie, bo aż 19,2 % ojców nigdy nie wstaje do dziecka w nocy. Ciekawe czy to tylko kwestia twardego snu mężczyzn, który nie tak łatwo przerwać... :) Jednak są i tacy, którzy wstają bardzo często lub często i stanowią, aż 36,5 %.

Podsumowując, zdecydowana większość ojców dostałaby dzisiaj czerwony pasek. 31,6 % Mam dała tatusiom piątkę, a aż 46,4 % przyznała szóstkę. To piękny wynik, nie tylko na Dzień Taty i na zakończenie roku szkolnego, ale przede wszystkim na co dzień. Tata na warcie to już standard w polskim domu. Choć mamy potwierdzają, że jeszcze w wielu przypadkach tkwi przeświadczenie, że Mama musi, a Tata może, to większość czuje się świetnie w roli taty i po prostu angażuje się w sprawy związane z dzieckiem. Tylko nieliczni (od 3 do 5 %) nie zajmują się w ogóle dzieckiem i totalnie nie czują się w roli ojca. I choć procent ten jest mały to pamiętajmy, że zaangażowanie taty, to nie tylko pomoc dla mamy, która jest bardzo potrzebna, ale przede wszystkim potrzebuje tego każde dziecko.


Badanie zostało wykonane prze markę NUK Polska w ramach akcji #tatanawarcie podczas której mamy dzieliły się między innymi spostrzeżeniami na temat zaangażowania ojców przy opiece nad dziećmi.

Z cyklu: „Odchudzanie? - co nie pyka - zdaniem psychodietetyka

Psychodietyk - osoba , która pracuje z klientem nad psychologicznymi barierami na drodze do osiągnięcia satysfakcjonującej wagi ciała i zdrowego stylu życia poprzez:

wypracowanie zdrowych nawyków żywieniowych

wzmocnienie motywacji

zmianę niesprzyjających przekonań i zachowań

wzmacnianie poczucia własnej wartości

regulację emocji , dzięki którym możliwa jest eliminacja nadmiernego jedzenia



Mechanizm oszczędnościowego genotypu czyli dlaczego diety są nieskuteczne?

Po utracie upragnionych kilogramów będących skutkiem stosowania diety przynajmniej 90% osób powróci do swojej normalnej wagi, a często nawet ją przekroczy. Dzieje się tak dlatego, że zastosowanie diety wyzwala w naszym organizmie niestrudzone, genetycznie uwarunkowane mechanizmy przystosowania się do głodu, które posiadamy w spadku od ewolucji.

Powrót do poprzedniej wagi po zakończeniu diety nie jest związany z brakiem siły woli jak większość z nas myśli, ale z mechanizmem fizjologicznym jaki ewolucja wbudowała w nasze organizmy , byśmy mogli przetrwać jako gatunek ludzki czasu chłodu i głodu. Nosi on nazwę mechanizm oszczędnościowego genotypu. Obrazowo mówiąc: jeśli mamy do czynienia z dwoma jednojajowymi bliźniakami a jeden z nich przeszedł dietę, to jeśli po jej zakończeniu zje tyle samo co brat bliźniak , który na diecie nie był, to ten pierwszy przytyje a ten drugi nie. Podczas chudnięcia organizm przestawia swój metabolizm tak, aby uzyskać z określonej ilości pokarmu więcej kalorii i w miarę możliwości zaczyna gromadzić zapasy. To trochę tak jakby zaczął myśleć: ,,skoro teraz brakuje jedzenia, to trzeba się przygotować na taką ewentualność w przyszłości i zgromadzić rezerwy…”

Każda osoba, która stosowała diety odchudzające, polegające na radykalnej zmianie składników żywieniowych a także ich racji, po powrocie do ,,normalnego odżywiania’ ’poczuje, że jego łaknienie jest większe a ta sama ilość pokarmu wywołuje większy wzrost otyłości. Te mechanizmy metaboliczne są tym wyraźniejsze, im częściej ktoś dietę stosował.

Co zatem zamiast diety odchudzającej?

Dobre, zdrowe nawyki żywieniowe pozwalają utrzymać nasz organizm w dobrej formie zarówno psychicznej jak i fizycznej. Raz wypracowany nawyk, ukształtowany w naszej psychice jako pożądany, pozostaje z nami do końca życia. Zatem kształtowanie dobrych nawyków żywieniowych to długi proces ale niewątpliwie wpływa na lepszą kondycje całego organizmu-tak fizyczną jak i psychiczną.

Anna Proch psycholog, psychodietetyk

 

 
Podziel się na Facebooku
Reklama

Wyszukaj artykuł
Partnerzy
apteki_tdz.jpg