Już nie trzeba czekać do narodzin dziecka, żeby zobaczyć czy jest podobne do mamy czy do taty. Dziś możemy podejrzeć rosnącego malucha przed jego narodzinami. Możliwe jest to dzięki specjalnemu USG, które daje trójwymiarowy obraz dziecka w brzuchu.
Dzięki niemu przyszli rodzice mogą zobaczyć miny malucha, rączki, buzię, a nawet to, czy śpi czy rozrabia. Jedno z pierwszych tego typu urządzeń w Polsce pracuje już w katowickiej Klinice Leczenia Niepłodności i Diagnostyki Prenatalnej Gyncentrum. Wykorzystywane jest ono do bardzo precyzyjnej diagnostyki prenatalnej.
USG jak Big Brother dla maluchów
Przyszli rodzice często zastanawiają się, jak maluch będzie wyglądać, gdy się urodzi. Czy będzie miał zadarty nosek jak jego tata czy zgrabny jak u mamy i po którym z rodziców odziedziczy miny? Okazuje się, że z odpowiedziami na te i wiele innych podobnych pytań, przyszli rodzice nie muszą wcale czekać do porodu.