Pomiar pulsu to nieodłączna cecha świadomego treningu. Pozwala na wykonywanie efektywnych ćwiczeń, zwiększa wiedzę o możliwościach organizmu, ułatwia spalanie tkanki tłuszczowej. Pomaga także w zaplanowaniu wysiłku w sposób, który nie zmęczy, a przyniesie satysfakcję i wymierną korzyść.

– Puls jest jednym z najprostszych i najbardziej obiektywnych mierników poziomu wysiłku fizycznego, mówi fizjoterapeuta serwisu TrenujMądrze.pl. – To, czy w danej chwili pracujemy nad kondycją, spalamy zapasy tłuszczowe czy „zjadamy” mięśnie, zależy właśnie od częstości pracy serca i czasu trwania wysiłku. Dlatego tak ważny jest pomiar pulsu podczas treningu – dodaje.

Zegarek z GPSem i pomiarem tętna to propozycja dla entuzjastów sportu. Urządzenie sprawdza się podczas biegania, jazdy na rolkach czy Nordic Walking.
Odpowiedzią na trend świadomego treningu jest wywodzący się z elitarnej marki Ironman zegarek Timex Run Trainer. Urządzenie, składające się z zegarka i pasa do pomiaru pulsu, posiada następujące funkcje:

• GPS pokazujący informacje już w trakcie ćwiczeń o szybkości poruszania się, przebytej trasie i wysokości. Pozwala także na śledzenie przebytych ścieżek po przyjściu do domu i wgraniu treningu do komputera.
• Pulsometr pozwalający monitorować ilość uderzeń serca na minutę.
• Timery interwałowe posiadające wyznaczone dla danego stopnia trudności wysiłku przedziały tętna.  Funkcja ta pozwala zaplanować trening w taki sposób, by aktywność odbywała się w bezpiecznej dla organizmu, tlenowej strefie.
• Alarmy hydracyjne pamietające za biegacza o odpowiednim nawodnieniu organizmu podczas wysiłku.
• Funkcja Target Time Indicator pozwalająca utrzymać biegacza w założonym tempie treningu – sygnałem dźwiękowym informuje o konieczności zwolnienia bądź wzmożenia aktywności.

Urządzenie jest kompatybilne z komputerem, a wszystkie ustawienia dostępne są z poziomu klawiatury. Plusem jest 8 godzinny akumulator oraz odznacza się wodoszczelnością do poziomu 50 metrów.
Zegarki dostępne są w punktach sprzedaży Timex w całej Polsce oraz w sklepie internetowym www.timex.pl/.

Jak podaje Instytut Gruźlicy i Chorób Płuc w ostatnim dziesięcioleciu zachorowalność na gruźlicę zmniejszyła się blisko o 30%, a w 2010 roku na gruźlicę chorowało około 7,5 tys. osób. Zdaniem lekarzy sytuacja w Polsce stale się poprawia a zachorowania dotykają przede wszystkim osób starszych, niedożywionych lub ze słabą odpornością, u których uaktywniają się dawne infekcje. Jak wynika z zaprezentowanych danych to mężczyźni chorują na gruźlicę pięciokrotnie częściej niż kobiety. Narażeni są na nią głównie starsi, samotni, źle się odżywiający i nadużywający alkoholu panowie. Podkreślić jednak należy, iż na gruźlicę może zachorować każdy, w tym nawet osoby młode zmagające się z silnym stresem.

Amerykańscy eksperci przekonują, że cytologii pozwalającej wykryć wcześnie raka szyjki macicy nie trzeba wykonywać co roku - wystarczy raz na trzy lata. Ich zdaniem kobiety w wieku 21-65 lat mogą poddawać się cytologii co 5 lat, jeśli w tym samym czasie wykonały również test na obecność wirusa brodawczaka HPV i wynik był negatywny. Ponadto panie po 65. roku życia mogą nawet zaprzestać cytologii, w wypadku, gdy wykonywały ją dotychczas regularnie i nie znajdują się w tzw. grupie ryzyka. Główny problem polega jednak na tym, że rakiem szyjki macicy najbardziej zagrożone są kobiety, które nigdy nie poddawały się badaniom cytologicznym oraz te, które nie wykonywały jej dłużej niż przez 5 lat.

Jak wynika z najnowszego badania TNS OBOP zrealizowanego w ramach kampanii edukacyjnej "Zdrowe szpitale" krótki czas oczekiwania na zabieg lub wizytę  i jakość obsługi pacjenta to najważniejsze aspekty oceny opieki szpitalnej. Co ciekawe zaledwie 4%  ankietowanych ma przeświadczenie, iż w momencie trafienia do szpitala zostaną otoczeni dobrą opieką medyczną. Jeżeli chodzi o sposób zarządzania w polskich szpitalach to 39% badanych oceniło, że jest on raczej zły i wymaga zmian i tylko 2% stwierdziło, iż jest zdecydowanie dobry. Badanie przeprowadzono w marcu ramach kampanii "Zdrowe szpitale", której celem jest popularyzowanie wiedzy na temat możliwości i korzyści płynących z wdrażania standardów efektywnego zarządzania w szpitalach.

Mimo, iż zima już za nami to często czujemy się zmęczeni i pozbawieni energii. Po mroźnych dniach nasz organizm potrzebuje trochę czasu, by zaadoptować się do nowych warunków. Poza uprawianiem sportu i jedzeniem odpowiednio zbilansowanych posiłków możemy pomóc sobie pijąc odpowiednie płyny. Najbardziej popularnym napojem dodającym energii jest kawa. Jednak należy pamiętać, iż jej działanie jest dość krótkotrwałe. Zastąpić ją zatem możemy yerba mate, bo podobnie jak kawa zawiera kofeinę, ale ma także działanie pobudzające i rozluźniające. Zawiera witaminy A, B, C oraz żelazo i magnez. Guarana natomiast kryje w sobie trzy razy więcej kofeiny niż naturalna kawa, a jej działanie utrzymuje się nawet do sześciu godzin. Królową pobudzania jest także zielona herbata. Korzystnie działa również na układ krwionośny i sercowo - naczyniowy. W ciągu dnia można pić ją nawet do 5 razy.

21 marca obchodzimy Światowy Dzień Chorych z Zespołem Downa. Wybór tej właśnie daty nie jest przypadkowy. Wada ta polega bowiem na tym, iż w 21. parze chromosomów osoby z zespołem Downa zamiast dwóch, mają 3 chromosomy (inna nazwa to trisomia 21). W Polsce nie mamy dokładnych statystyk urodzin dzieci z zespołem Downa, jednakże w przybliżeniu możemy określić, iż osoby te stanowią ok. 0,14% społeczeństwa, bowiem schorzenie to występuje u jednego dziecka na ok. 600 urodzeń. Od 1958 r. wiadomo, że zespół ma podłoże genetyczne. Nie oznacza to jednak, że jest dziedziczne. Z odziedziczonym zespołem Downa mamy do czynienia jedynie w ok. 2% przypadków.

Jak wynika z raportu analizującego rynek ubezpieczeń w Polsce i za granicą blisko pół miliona Polaków leczy się prywatnie. Zjawisko to wynika głównie z szeroko rozumianej niewydolności systemu opieki zdrowotnej. Kolejki do specjalistów to właśnie jedna z przesłanek dla których pacjenci sięgają po prywatne usługi. Kolejnym problemem jest zawyżanie cen za usługi przez prywatne firmy, co wynika głównie z braku reformy finansowania ochrony zdrowia i braku pomysłów na poprawę tej sytuacji. Polska Izba Ubezpieczeń podkreśla, iż najważniejsze jest prawne uregulowanie systemu dodatkowych ubezpieczeń zdrowotnych. Pozwoliłoby to pozyskać dodatkowe środki finansowe umożliwiające otwieranie nowych placówek i wzrost konkurencji na rynku.

W czwartek 15 marca ruszyła nowa kampania edukacyjna pod hasłem "Cała Polska leczy nadciśnienie". Celem akcji jest zwiększenie świadomości Polaków na temat zagrożeń jakie wynikają z nieleczonego nadciśnienia. Jak się bowiem okazuje ponad 10 mln Polaków cierpi na nadciśnienie tętnicze krwi, ale co trzeci z nich nawet nie zdaje sobie z tego sprawy. Ponadto 36% chorych na nadciśnienie jest źle leczonych, a 9% osób mimo rozpoznania choroby w ogóle się nie leczy. Kampania potrwa do końca grudnia 2012 r.